Palestyńczycy mają nowy rząd - Izrael nie uznaje tej władzy
Palestyński prezydent Mahmud Abbas odebrał w sobotę przysięgę od
ministrów nowego rządu Autonomii Palestyńskiej, wieńcząc
porozumienie między rywalizującymi ze sobą dotychczas frakcjami
Hamas i Fatah. Izrael jednak oświadczył, iż nie uznaje tej władzy.
Premier Ehud Olmert zaapelował w niedzielę do wspólnoty międzynarodowej o utrzymanie bojkotu rządu w Ramalli. Inne państwa zareagowały bardziej powściągliwie, choć USA częściowo poparły izraelski apel.
Nowy palestyński rząd jedności zatwierdził w sobotę w głosowaniu parlament Autonomii - za udzieleniem mu wotum zaufania opowiedziała się większość deputowanych.
Na czele rządu stanął dotychczasowy premier Ismail Hanije z radykalnego Hamasu. Politycy tej partii objęli też kierownictwo nad 12 resortami. Sześć ministerstw przypadło proprezydenckiemu, umiarkowanemu Fatahowi, a siedem - politykom uważanym za niezależnych lub przedstawicielom innych ugrupowań.
Jednym z podstawowych celów rządu jedności jest doprowadzenie do zniesienia międzynarodowych sankcji, nałożonych na Autonomię Palestyńską po objęciu władzy przez Hamas w lutym 2006 roku. Wstrzymanie zachodniej pomocy pogrążyło bowiem Autonomię w głębokim kryzysie finansowym.
Prezentując program premier Hanije oświadczył, że nowy rząd pragnie powołania niepodległego państwa palestyńskiego na terenach okupowanych przez Izrael od 1967 roku, będzie dążył do zawieszenia broni między Autonomią Palestyńską a Izraelem, lecz jednocześnie wyraża poparcie dla ruchu oporu przeciwko okupantowi.
Ten ostatni ustęp expose premiera wzbudził ostrą krytykę Izraela i zaniepokoił Stany Zjednoczone. Mamy nadzieję, że wspólnota międzynarodowa nie da się oszukać przez nowy palestyński rząd jedności i utrzyma izolację gabinetu, który nie akceptuje zasad przyjętych przez Kwartet (Bliskowschodni) - powiedział premier Izraela Ehud Olmert. Kwartet Bliskowschodni współtworzą USA, UE, ONZ i Rosja. Domaga się on, aby władze Autonomii Palestyńskiej wyrzekły się przemocy, uznały państwo Izrael i przyjęły wcześniejsze porozumienie międzynarodowe.
Stany Zjednoczone oświadczyły, że są zmartwione deklaracjami palestyńskiego rządu jedności o prawie do oporu wobec Izraela. W niedzielę doradca prezydenta George'a Busha ds. bezpieczeństwa narodowego Stephen Hadley zaznaczył, że USA "odmawiają rozmów" z nowym rządem palestyńskim, gdyż nie wyrzeka się on przemocy i nie uznaje państwa żydowskiego.
Wcześniej przedstawiciele władz w Waszyngtonie wyrażali gotowość do kontaktów z członkami nowego palestyńskiego rządu jedności nie należącymi do Hamasu.
Izrael, USA i Unia Europejska uważają Hamas za organizację terrorystyczną. Choć UE powołanie rządu jedności Autonomii Palestyńskiej przyjęła z zadowoleniem, wznowienie pomocy dla Palestyńczyków uwarunkowała jego programem i działaniami.