Izraelski premier Ariel Szaron zaproponował ukrywającym się Palestyńczykom, że jeżeli opuszczą świątynię to albo będą sądzeni przez izraelski sąd, albo zostaną wydaleni do innego państwa bez prawa powrotu.
Salah al Tamaari oświadczył, że wybór między izraelskim sądem i wydaleniem z kraju jest dla palestyńskich bojowników nie do przyjęcia. (and)