Pakistan przeciwny zajęciu Kabulu
Władze Pakistanu negatywnie zareagowały we wtorek na wkroczenie wojsk opozycyjnego Sojuszu Północnego do kontrolowanego dotąd przez talibów Kabulu. Według Pakistanu, Sojusz powinien się wycofać ze stolicy Afganistanu, którą należy przekształcić w strefę zdemilitaryzowaną.
13.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W opinii władz Pakistanu, żadne pojedyncze ugrupowanie nie będzie w stanie zaprowadzić pokoju w Afganistanie, a jedyną szansą na stabilizację tego kraju jest szerokie porozumienie pod patronatem Stanów Zjednoczonych.
Mamy nadzieję, że przeważy spokój i nie dojdzie do krwawej łaźni - powiedział na konferencji prasowej rzecznik pakistańskiego ministerstwa spraw zagranicznych Aziz Ahmed Khan.
_ Pakistan trwa przy poglądzie, że siły Sojuszu Północnego nie powinny zajmować Kabulu. Pakistan chciałby widzieć szybki powrót trwałego pokoju i stabilizacji w Afganistanie_ - dodał rzecznik.
Jak zaznaczył, w obecnej sytuacji Kabul powinien pozostać miastem zdemilitaryzowanym pod kontrolą sił pokojowych ONZ lub sił wielonarodowych.
Tymczasem, ministerstwo spraw zagranicznych Rosji ostrzegło we wtorek, po wkroczeniu wojsk opozycji do afgańskiej stolicy, przed próbami wejścia "sił zewnętrznych" do nowego rządu Afganistanu.
Priorytetami są w tej chwili ustanowienie w Kabulu tymczasowej administracji, uznanej przez wspólnotę międzynarodową, oraz utworzenie tam wieloetnicznego i stabilnego rządu - powiedział rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Aleksandr Łosiukow, cytowany przez agencję Interfax. Jednocześnie wiceminister ostrzegł przed wszelką próbą _ zewnętrznych sił wprowadzenia do Kabulu swoich ludzi. Powtórka scenariusza, który już widzieliśmy, mogłaby prowadzić do nowej eksplozji w Afganistanie_ - dodał Łosiukow.(miz)