Pakistan: porywacze Pearla ukrywają się w Lahore
Daniel Pearl (AFP)
Poszukiwania porywaczy amerykańskiego dziennikarza Daniela Pearla prowadzone są w mieście Lahore na wschodzie Pakistanu - poinformowała w poniedziałek miejscowa policja. Według uzyskanych przez policję informacji, główny podejrzany o porwanie uciekł do Lahore z Karaczi, znajdującego się na południu Pakistanu.
Szef policji w Karaczi Tarik Dżamil powiedział, że prowadzący śledztwo mają przede wszystkim nadzieję na wytropienie urodzonego w Wielkiej Brytanii islamskiego bojownika Ahmeda Omara Saida Szejka. Mężczyzna podejrzewany jest o kierowanie porwaniem Daniela Pearla, indyjskiego korespondenta The Wall Street Journal.
Według Dżamila, terrorysta może się znajdować w Lahore, sam Pearl natomiast - w Karaczi. Inne oficjalne źródło, na które powołuje się agencja Reuters, informuje o poszukiwaniach prowadzonych w miastach Rawalpindi i Islamabadzie, około 250 kilometrów na północny zachód od Lahore.
Amerykański dziennikarz zaginął w Karaczi 23 stycznia, gdy próbował skontaktować się z szefem grupy islamskich radykałów. Pracował nad artykułem o niedoszłym zamachowcu Richardzie Reidzie, który w amerykańskim samolocie usiłował zdetonować bombę znajdującą się w jego bucie, oraz o jego możliwych powiązaniach z organizacją terrorystyczną Osamy bin Ladena - al Qaedą.
Policja jest zdania, że Pearl żyje i znajduje się w okolicach Karaczi, ponieważ - zdaniem funkcjonariuszy - porywacze nie ryzykowaliby przewożąc dziennikarza w inne miejsce w kraju. (ajg)