PAH zostaje w Iraku mimo terrorystów
Stała misja Polskiej Akcji Humanitarnej nie zaprzestanie działalności w Iraku. Wycofanie się teraz z pomocy udzielanej w tym kraju byłoby przyznaniem racji terrorystom - poinformowała prezes PAH Janina Ochojska.
29.10.2003 | aktual.: 29.10.2003 14:07
Celem naszej organizacji jest służenie innym ludziom. Pomoc humanitarna nie może być uzależniona od nacisków politycznych, wojskowych, a nawet terrorystycznych - powiedziała Ochojska.
Na skutek zamachów organizacje pozarządowe ograniczają zakres pomocy lub nawet ją wycofują. W tej sytuacji tym bardziej potrzebna jest obecnie nasza pomoc i wsparcie dla organizacji działających w Iraku - podkreśliła.
"Chcemy jednocześnie wyrazić nasze współczucie i solidarność z ofiarami zamachów terrorystycznych w Iraku, szczególnie z Międzynarodowego Czerwonego Krzyża. Organizacja ta nie wycofuje się z Iraku, zmniejszy tylko tam swoją ekipę" - dodała.
"Decyzja o dalszym pozostaniu PAH w prowincji Babil jest skonsultowana z trzema naszymi pracownikami w Hilli. Wczoraj z nimi rozmawiałem i oni dalej chcą pomagać Irakijczykom na miejscu" - powiedział dyrektor misji zagranicznych PAH Paweł Kudzia. Dodał, że pracownicy misji stosują środki bezpieczeństwa, zgodnie z zasadą "low profile". Polega to na tym, że starają się nie nosić na ubraniu loga organizacji, używają miejscowych samochodów, poruszają się w towarzystwie lokalnych pracowników, nie wychodzą po zmroku.
Według Ochojskiej, "obecnie Irak pokazywany jest tylko jako miejsce działań zbrojnych, zamachów terrorystycznych, a warto wiedzieć, że życie tam toczy się w miarę normalnie. Terroryści chcą doprowadzić do wycofania się pomocy humanitarnej z Iraku, a wtedy ich ofiarami staliby się także niewinni ludzie skazani na życie w kraju pozostawionym w chaosie".
Poinformowała ona, że PAH planuje zwiększenie zakresu prac w Hilli. "Dobrze by było, gdyby więcej organizacji pozarządowych z Polski mogło działać na terenie Iraku, ale na to brak jest dofinansowania rządowego" - powiedziała.
Kudzia przekazał wojsku podziękowania za pomoc. "Ich samolotami przetransportowaliśmy do Kuwejtu zarówno ludzi, jak i pomoc humanitarną. Obecnie w momencie zagrożenia jednym z punktów ewakuacyjnych dla PAH w Iraku jest polska baza wojskowa niedaleko Hilli" - powiedział.
PAH prowadzi stałą misję w Iraku od 15 lipca. Biuro mieści się w Hilli w prowincji Babil. Obecnie skład misji stanowi troje pracowników PAH, zatrudnionych tam jest też dwoje pracowników lokalnych. Głównym celem biura jest pomaganie dzieciom - remontowanie szkół, budowanie placów zabaw, wyposażanie szpitali. PAH wykorzystuje przy tym środki amerykańskiej organizacji humanitarnej USAID.
"Chcielibyśmy, aby chociaż jedna szkoła została wyremontowana ze środków polskich" - powiedziała Ochojska. Działalność misji PAH w Iraku można wesprzeć wpłacając pieniądze na konto BPH PBK SA 56 1060 0076 0000 4011 0000 1906 z dopiskiem "Irak" lub wpłacając pieniądze kartą płatniczą przez stronę internetową.