Padły ważne deklaracje. "Znaczenie polityczne i gospodarcze Polski w Europie wzrasta"
- Warszawa była najlepszym miejscem na wystąpienie prezydenta Donalda Trumpa - ocenił w czwartek wicedyrektor waszyngtońskiego think tanku Centrum Analiz Polityki Europejskiej (CEPA) Peter Doran.
- Polska jest lojalnym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, państwem o wzrastającym znaczeniu politycznym i gospodarczym w regionie i w Europie. Polska zdaje sobie sprawę z potencjalnego zagrożenia, jakie stanowi Rosja. Dobrze, że to właśnie w Polsce Trump rozwiał wszelkie wątpliwości co do poszanowania zobowiązań wynikających z art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego - powiedział ekspert.
Doran, w przeszłości stażysta Komisji Stosunków Zagranicznych w Kongresie USA, zwrócił uwagę na oświadczenie republikańskiego senatora Johna McCaina, który w tweecie z zadowoleniem powitał jednoznaczne opowiedzenie się amerykańskiego prezydenta za artykułem 5.
Ekspert podkreślił, że Polska jest jednym z niewielu państwa członkowskich NATO przeznaczającym na swoją obronę 2 procent PKB i że obiecała zwiększyć te nakłady do 2,5 procent PKB, czyli prawie do tego samego poziomu co Stany Zjednoczone.
Odpowiadając na pytanie PAP o inicjatywę Trójmorza, Doran powiedział, że w interesie Stanów Zjednoczonych leży integracja krajów regionu Trójmorza i ich wzrastająca współpraca w dziedzinie politycznej i gospodarczej. - Oczywiście powodzenie różnych projektów państw Trójmorza w dziedzinie infrastruktury i zróżnicowania źródeł energii zależy wyłącznie od tych państw - podkreślił.
Ekspert pochwalił administrację Trumpa za to, że prezydent przed swoim pierwszym spotkaniem z przywódcą Rosji Władimirem Putinem rozmawiał z sojusznikami. Wskazał, że administracja Baracka Obamy, ponieważ początkowo nie przeprowadziła konsultacji ze swoimi sojusznikami z NATO, była oskarżana, że chce się dogadać z Rosją ponad głowami partnerów.