Padło pytanie o tubki z musem. Spięcie z dziennikarzem na konferencji PiS
Podczas piątkowej konferencji PiS padło pytanie o ujawnioną przez Wirtualną Polskę sprawę tubek z musami owocowymi zrobionych dla polityków PiS przez firmę Dawtona, której wiceprezes kupił tuż przed zmianą władzy działkę pod CPK. - Niech pan na mnie nie krzyczy, tylko niech pan odpowie na pytanie - mówił dziennikarz TVN, który wdał się w kłótnię z Janem Kanthakiem.
Jak pisaliśmy w piątek w Wirtualnej Polsce, Dawtona, której wiceprezes kupił tuż przed zmianą władzy działkę przeznaczoną na cele CPK, zrobiła specjalnie dla polityków PiS serię tubek z musami owocowymi, na których widniały ich zdjęcia i logo partii. Zakup gadżetów reklamowych od Dawtony dogadywało w środku kampanii wyborczej w 2023 r. trzech posłów PiS, w tym Robert Telus. "Szkopuł w tym, że na fakturze nie zgadzają się dane. A cena była wyjątkowo niska" - ujawnił dziennikarz WP Szymon Jadczak.
Podczas piątkowej konferencji PiS, pytanie o to, czy obecni politycy "też korzystali w swoich kampaniach wyborczych z saszetek owocowych kupionych za półdarmo i trochę po kryjomu", zadał jeden z dziennikarzy TVN.
Tak wygląda działka pod CPK, o której mówią wszyscy. Nagranie z Zabłotni
- Panie redaktorze, no ja widziałem, że z tych saszetek korzystano bardzo skrzętnie na Campusie Polska Rafała Trzaskowskiego. Zastanawiam się, czy zadawał pan to pytanie ludziom Rafała Trzaskowskiego, w związku z tym, że otrzymali też kilkaset tysięcy złotych na wsparcie kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego - oznajmił na to natychmiast Jan Kanthak.
W czasie jego wypowiedzi dziennikarz cały czas powtarzał: "Ale nie oni sprzedali działkę", "ale nie oni sprzedali działkę, tylko minister Telus".
- To tu rzeczywiście jest afera, że państwo nie reagowało, mając świadomość, że jest pięcioletni okres, aby tę ziemię odkupić i czy to miało związek z tymi tubkami, które były rozdawane za darmo na kampusie Polska Rafała Trzaskowskiego i z tymi dotacjami wartymi setki tysięcy złotych - twierdził dalej poseł PiS.
Spięcie na konferencji PiS. "To nie była odpowiedź"
Kanthak oświadczył, że "zastanawia się, czy pan redaktor jest taki dociekliwy i szuka odpowiedzi na te naprawdę bulwersujące pytania". - Bo podziwiam TVN już od wielu, wielu lat. Wiele osób się zastanawiało, jak ten TVN będzie funkcjonował jak PiS już nie będzie rządził, o czym będziecie robili materiały, ale eureka! PiS nie rządzi, a wy dalej się PiS-em zajmujecie - oznajmił.
W czasie jego wypowiedzi dziennikarz nieustannie powtarzał "nie oni sprzedali działkę" i "to jest nie na temat", po czym przekazał: - Jesteście państwo z PiS-u, więc pytam o polityków PiS-u - dodał, po czym w trakcie dalszej wypowiedzi Kanthaka zwrócił się do polityka: - Ale niech pan na mnie nie krzyczy, tylko niech pan odpowie na pytanie, pytałem o ministra Telusa.
W pewnym momencie oznajmił: "może pan Błaszczak odpowie na pytanie?", na co Błaszczak oznajmił: - Pan Kanthak odpowiedział oczywiście, ale pan uniemożliwiał tę odpowiedź, pan pokrzykiwał tylko do mikrofonu.
- Bo to nie była odpowiedź - odparł na to dziennikarz TVN.
- Być może pan mnie umożliwi. Spróbuję, zobaczymy - stwierdził wówczas Błaszczak, po czym zaczął mówić o tym, jak - w jego opinii - "inne jest podejście Prawa i Sprawiedliwości, a partii rządzącej do tego rodzaju spraw". Na koniec dziennikarz TVN po raz kolejny powiedział: "ale ja pytałem o tubki", po czym zadał otwarte pytanie do zgromadzonych: "a korzystał ktoś z państwa z tubek?", na co niektórzy politycy PiS zaczęli kręcić głowami.
Źródło: WP Wiadomości, X