Paczkowski: 27 marca 1981 r. podpisano dokumenty stanu wojennego
27 marca 1981 r. gen. Wojciech Jaruzelski i
ówczesny I sekretarz KC PZPR Stanisław Kania podpisali trzy ramowe
tajne dokumenty dotyczące wprowadzenia stanu wojennego -
poinformował historyk czasów PRL, prof. Andrzej Paczkowski.
31.03.2006 | aktual.: 03.04.2006 10:34
W ten sposób wyjaśnił on, dlaczego początkową datą, objętą w zarzucie postawionym gen. Jaruzelskiemu jest właśnie 27 marca. Jaruzelskiemu zarzucono zbrodnię komunistyczną polegającą na kierowaniu od 27 marca 1981 r. do 12 grudnia 1981 r. i od 13 grudnia 1981 r. do 31 grudnia 1982 r. zorganizowanym związkiem przestępczym o charakterze zbrojnym, mającym na celu popełnianie przestępstw.
Prokurator musi szukać początku przestępstwa - powiedział prof. Paczkowski. Chociaż można było szukać jeszcze wcześniej - dodał.
Zaznaczył, że podpisane dokumenty nie były aktami prawnymi, lecz dokumentami ramowymi. 27 marca 1981 r. gen. Jaruzelski i Stanisław Kania podpisali coś, co się nazywało myślą przewodnią wprowadzenia stanu wojennego - powiedział Paczkowski.
Tego samego dnia podpisano także dwa inne równie ogólne dokumenty o działaniu centralnej administracji państwowej w warunkach stanu wojennego i działaniu jednostek wojskowych - dodał. Wyjaśnił, że dokumenty te "zawierały ogólne wytyczne do wprowadzenia stanu wojennego: polityczne, administracyjne, organizacyjne".
Prokurator uwzględnił przygotowanie do wprowadzenia stanu wojennego, a następnie kierowanie samym już stanem wojennym do momentu jego zawieszenia, chociaż w zasadzie to powinno objąć okres do 21 lipca 1983 r. czyli do formalnego zniesienia stanu wojennego - uważa prof. Paczkowski.
Drugi zarzut wobec gen. Jaruzelskiego to podżeganie 13 grudnia 1981 r. członków Rady Państwa PRL do przekroczenia ich uprawnień poprzez uchwalenie w trakcie trwania sesji Sejmu PRL i wbrew Konstytucji dekretów o stanie wojennym (datowanych formalnie na 12 grudnia).
Rada Państwa nie była uprzedzona, że takie dekrety są przygotowywane i została zwołana w trybie nadzwyczajnym. Członkowie Rady Państwa zostali dowiezieni wojskowymi limuzynami na miejsce obrad - powiedział prof. Paczkowski.
Gen. Tadeusz Tuczapski, sekretarz Komitetu Obrony Kraju przedstawił im te projekty - dodał. Razem z Tuczapskim było jeszcze kilku, czy nawet kilkunastu oficerów - podkreślił prof. Paczkowski. Można powiedzieć, że członkowie Rady Państwa wbrew ich woli zostali dowiezieni na zebranie, nie wiedzieli o czym będzie mowa, a poza tym były tam obecne osoby zupełnie nie związane z Radą Państwa i w dodatku w mundurach - wyjaśnił.
Tuczapskiemu IPN też postawił już zarzut podżegania Rady Państwa.