PolskaOZZL popiera pomysł PiS ws. składki ubezpieczeniowej

OZZL popiera pomysł PiS ws. składki ubezpieczeniowej

Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku
Zawodowego Lekarzy popiera pomysł PiS, by składka na ubezpieczenie
zdrowotne wzrosła do 13% Sceptycznie odnosi się natomiast do
zapowiedzi minister zdrowia dotyczących reformy systemu.

OZZL w oświadczeniu przesłanym mediom odniósł się do środowych konferencji prasowych PiS oraz minister Ewy Kopacz.

Według lekarzy, podniesienie składki zdrowotnej do 13% spowoduje, że łączna kwota środków publicznych na ochronę zdrowia wyniesie 6% PKB, "co jest konieczne, jeżeli chce się zachować sytuację, że część świadczeń zdrowotnych dostępna jest bezpłatnie".

Jednocześnie OZZL podkreślił, że samo zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia ze środków publicznych nie wystarczy, aby uzyskać trwałą naprawę systemu. Konieczne są również inne zmiany, jak wprowadzenie współpłacenia za niektóre świadczenia zdrowotne, demonopolizacja płatnika, wprowadzenie rzeczywistej konkurencji między świadczeniodawcami oraz funkcjonowanie zakładów opieki zdrowotnej w formie spółek prawa handlowego.

Według OZZL, przekazanie 4 mld zł z Funduszu Pracy do NFZ, co zapowiadał poprzedni rząd, mogłoby stanowić bardzo istotny element doraźnej poprawy sytuacji w ochronie zdrowia, który dałby czas na przygotowanie właściwych kroków reformy systemu.

Zarząd Krajowy OZZL wezwał wszystkich posłów do głosowania za zwiększeniem składki zdrowotnej, jeżeli taki projekt znajdzie się w Sejmie. Jednocześnie lekarze zapewniają, że zwiększenie składki nie musi oznaczać podniesienia podatków.

OZZL odniósł się także do wypowiedzi minister zdrowia, że sytuacja w szpitalach jest "normalna" i "optymistyczna". Według związku, takie określenia są nieuprawnione i stanowią element zwykłej propagandy.

Propozycje minister Kopacz dotyczące pakietu ustaw reformujących OZZL określił jako "dalece niewystarczające i niespójne". Minister zapowiedziała, że na najbliższym posiedzeniu rządu przedstawi pakiet ustaw, które chce zrealizować.

Według OZZL np. ustawa o prawach pacjenta będzie zbiorem pustych deklaracji. Lekarze przypomnieli, że proponowana ustawa o podziale NFZ, jest zbieżna z postulatami OZZL o wprowadzeniu konkurencji między płatnikami. Jednak zaznaczyli, że muszą być spełnione dodatkowe warunki, jak np. wystarczające środki na świadczenia.

OZZL podkreślił, że popiera także propozycję ustawy o zakładach opieki zdrowotnej przewidującej możliwość przekształcenia szpitali w spółki prawa handlowego. Jednak według związku, jednocześnie musi być zlikwidowane limitowanie świadczeń, konkursy ofert oraz możliwość zaniżania przez NFZ cen za świadczenia.

Związek odniósł się też do zapowiedzi ustawy o dodatkowych ubezpieczeniach zdrowotnych. W opinii OZZL, warunkiem tego jest wprowadzenie na stałe istotnego współpłacenia za niektóre świadczenia zdrowotne, ponieważ wówczas część ludzi, nie chcąc dopłacać w razie choroby, zechce skorzystać z możliwości ubezpieczenia.

Lekarze zwrócili uwagę, że w przypadku ustawy o koszyku świadczeń gwarantowanych należy pamiętać, że "koszyk" musi spełniać warunek: "tyle świadczeń 'bezpłatnych' w koszyku, ile środków publicznych na lecznictwo".

Jak podsumował OZZL, program zmian w ochronie zdrowia jawi się jako zbiór haseł, które - chociaż brzmią atrakcyjnie - nie mają tak naprawdę żadnej treści". "Obawiamy się, że ministerstwo zdrowia, poprzez hałaśliwą propagandę sukcesu, odnoszącą się do aktualnej sytuacji w ochronie zdrowia chce ukryć tę pustkę programową" - napisano.

Po raz kolejny OZZL wezwał też premiera do merytorycznej rozmowy na temat sytuacji w ochronie zdrowia w Polsce i sposobu jej naprawy. "Postrzegamy, że jego 'dobra mina do złej gry' może przynieść opłakane skutki nie tylko dla pacjentów" - czytamy w oświadczeniu. (mg)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)