Ozdoba zostanie ukarany? Hołownia zabiera głos
Marszałek Szymon Hołownia zareagował na kontrowersyjne wypowiedzi posła PiS Jacka Ozdoby. "Wyzywanie posłów z mównicy może go słono kosztować" - czytamy we wpisie. Głos zabrał też sam zainteresowany.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Ozdoba w środę podczas wypowiedzi z mównicy zaczął krzyczeć w stronę posłów opcji rządzącej. - Ja rozumiem, że nie szanujecie własnego elektoratu, bo 100 konkretów gdzieś tam poszło. Ale mam takie pytanie, bo jest jedna grupa, która się cieszy - 20 tys. więźniów, których zamierzacie wypuścić. Naprawdę chcecie dzisiaj 20 tys. ludzi wypuścić z więzienia w ramach rekompensaty, że na was zagłosowali? - dopytywał Ozdoba, odnosząc się do słów wiceministry sprawiedliwości Marii Ejchart, która w poniedziałek poinformowała o planowanych zmianach w przepisach dot. więzień.
Z sali zareagował na jego słowa minister sportu Sławomir Nitras, mówiąc: "zwalniamy miejsce dla was". - Cicho bądź tam Nitras, przedawkowałeś tam już politykę dawno - odparł Ozdoba. Marszałek Hołownia próbował przywołać go do porządku. Bezskutecznie.
- Cieszę się, że "Naleśnik" cicho siedzi, a ty tam "King Kong", też cicho siedź - mówił polityk Suwerennej Polski, zwracając się do posłów Koalicji Obywatelskiej Witolda Zembaczyńskiego i Jakuba Rutnickiego.
- Docenią was osoby, które wyjdą z więzienia. Kompromitujecie się z każdą minutą tej kadencji - krzyknął na koniec, po czym wymownie uderzył dłonią w blat i zszedł z mównicy.
"Słowa mają swoją cenę. Kultura i szacunek ceny nie mają."
W środę po tym incydencie marszałek Hołownia zwrócił się do Ozdoby. - Panie pośle, panie ministrze dwutygodniowy, pan poczeka chwilę. Na podstawie artykułu 175 ust. 2 regulaminu Sejmu stwierdzam, że swoim zachowaniem na sali posiedzeń naruszył pan powagę Sejmu - powiedział Hołownia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karnowski nie ma wątpliwości. "Kaczyński i Morawiecki sobie przypomną"
Teraz zamieścił wpis w sieci. "Posła Ozdoby wieczorne wyzywanie posłów z mównicy może go słono kosztować. Po stwierdzeniu naruszenia powagi Sejmu Prezydium może nałożyć na niego karę pozbawienia diety nawet na 3 miesiące. Słowa mają swoją cenę. Kultura i szacunek ceny nie mają" - napisał w czwartek na portalu X Szymon Hołownia.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Do sprawy odniósł się sam Ozdoba. "Dla Pana Marszałka w polityce złe są słowa 'naleśniki', 'King Kong' i 'przedawkowana polityka', natomiast dobre ograniczanie wolności słowa i oszukiwanie wyborców (kwota wolna, dobrowolny ZUS etc.). PS maksymalna kara 3-miesięcznej diety to i tak mniej, niż '1' na listach PL2050" - czytamy w sieci.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zmiany proponowane przez Ejchart
W opublikowanej w poniedziałek rozmowie w "Rzeczpospolitej" wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart powiedziała, że "więzienia są przeludnione", a powodem jest "przede wszystkim surowość prawa i polityka poprzedniego rządu, zgodnie z którą za wszystkie przestępstwa należy karać więzieniem". Zaznaczyła, że "nad zmianą tych przepisów będzie pracowała powołana w ostatnich dniach komisja kodyfikacyjna prawa karnego".
Poinformowała też, że zgodnie z jej wcześniejszą deklaracją do końca stycznia zlikwidowano wszystkie 580 cel w Polsce, w których przebywało powyżej dziesięciu osadzonych - stwierdziła, że w sytuacji, gdy w jednej celi przebywa kilkunastu osadzonych "nie ma mowy o żadnej resocjalizacji". Ejchart podała też, że planowane jest rozszerzenie stosowania dozoru elektronicznego i że bez żadnych zmian, już teraz można wykorzystać takie rozwiązanie dla 4 tys. osób.
Dopytywana, ilu więźniów może to objąć, wiceminister sprawiedliwości podała, że jej celem "na tę kadencję jest zmniejszenie liczby więźniów o 20 tys.". - Pierwsze uzasadnione zwolnienia już nastąpiły - poinformowała.