Owsiak podsumowuje 23. przystanek Woodstock. Apeluje do Krzysztofa Ziemca

W środę Jurek Owsiak opublikował na Facebooku krótki film, w którym podsumowuje 23. Przystanek Woodstock. Wspomniał m.in. o imponującej liczbie krwiodawców, oraz o tym, jak o festiwalu pisały zagraniczne media. Na końcu zaapelował do swojego starego znajomego – Krzysztofa Ziemca. Film w ciągu pierwszej godziny obejrzano ponad 30 tys. razy.

Owsiak podsumowuje 23. przystanek Woodstock. Apeluje do Krzysztofa Ziemca
Źródło zdjęć: © WP.PL
Marianna Fijewska

09.08.2017 | aktual.: 09.08.2017 20:04

Podczas nagrania Jurek Owsiak zwrócił uwagę, że Woodstock wywołał niemałe zamieszanie nie tylko w polskich, ale także w zagranicznych mediach. Według "Daily Star" to "najbardziej sprośny i nieprzyzwoity festiwal", a będący na miejscu reporter przyznał, że zwrócił uwagę na trzy rzeczy: zabawy w błocie, bikini i muzykę.

Zdaniem Owsiaka tekst nie miał jednak negatywnego kontekstu, ponieważ Anglicy używają bardzo podobnych określeń opisując także brytyjskie festiwale muzyczne.

Następnie, prezes WOŚP podsumował imponujące wyniki zbiórki krwi. "Podczas tegorocznej edycji festiwalu krew oddało 1576 osób zebrano jej ponad 720 litrów!" - powiedział.

Na samym końcu Jurek Owsiak odniósł się do wtorkowego wydania "Wiadomości" TVP. Prowadzący Krzysztof Ziemiec zapowiadał materiał dotyczący Woodstocku, a na pasku w dole ekranu pojawił się kontrowersyjny napis: "Najbardziej obskurny festiwal świata".

"Krzychu, znamy się jeszcze z Programu Trzeciego Polskiego Radia" - powiedział, wspominając rodzinną i przyjazną atmosferę, jaka wówczas panowała w pracy.

"Krzychu, nawet piliśmy razem wódkę na przyjęciach. Ja tobie opowiadałem o podróżach, a ty słuchałeś. Podziwiałem twoją dzielność, gdy ratowałeś dzieci z opresji.
Uwierz mi jak staremu znajomemu, byłem tam, odpowiadałem za ten przystanek Woodstock i powiem ci tylko jedną rzecz - brałeś udział w niezwykle zmanipulowanej wiadomości. Od początku go końca – od złego tłumaczenia gazety, poprzez mówienie, że są tacy, którzy określają Woodstock, jako nieprzygotowany organizacyjnie.
Krzysztof, rzuć ten podły zawód, w tym miejscu w którym jesteś. Znajdź coś innego, przyzwoitego, tak żebyś mógł znowu ze mną rozmawiać o podróżach i żebym znowu mógł się z tobą napić wódki.” - powiedział

Na koniec podkreślił, że zmanipulowany materiał obraził nie tylko jego, ale setki ludzi którzy świetnie bawili się na festiwalu.

Zobacz także
Komentarze (1565)