PolskaOtwarcie świetlicy dla dzieci uchodźców

Otwarcie świetlicy dla dzieci uchodźców

Blisko 70 dzieci uchodźców mieszkających w ośrodku w Lublinie korzystać będzie z otwartej tam świetlicy. Zajęcia dydaktyczne, zabawy integracyjne i pomoc w nauce organizują dla nich wolontariusze.

Otwarcie świetlicy dla dzieci uchodźców
Źródło zdjęć: © PAP | Mirosław Trembecki

Wolontariusze sami urządzili świetlicę. Krzesełka, stoliki, zabawki, podręczniki, sprzęt grający materiały dydaktyczne, wykładzina dywanowa - zostały kupione za pieniądze zebrane od lublinian. Koszt wyposażenia świetlicy to około 10 tys. zł. Świetlicę urządziliśmy dzięki datkom, zebranym głównie od wiernych w kościele Ducha Świętego w Lublinie - powiedział prezes lubelskiego Centrum Wolontariatu, Jacek Wnuk.

Pomoc w nauce języka polskiego, odrabianiu lekcji i zabawy integracyjne dla dzieci wolontariusze prowadzą w lubelskim ośrodku od pięciu lat. Obecnie pracuje z dziećmi ponad 60 wolontariuszy. Zajęcia odbywają się po południu w dwóch grupach - dla dzieci w wieku przedszkolnym oraz dla dzieci wieku szkolnym. Do tej pory prowadziliśmy zajęcia w takim bardzo małym pomieszczeniu. Teraz, gdy mamy świetlicę, uzyskaliśmy lepsze warunki - powiedział koordynator wolontariuszy Wojciech Wciseł.

Podkreślił, że wolontariusze pracujący w ośrodku przechodzą różne szkolenia m.in. dotyczące kultury islamskiej, ponieważ większość uchodźców w lubelskim ośrodku to muzułmanie. Największy problem dzieci to integracja z polskimi rówieśnikami. Polskie dzieci często nie potrafiły zrozumieć, że dzieci uchodźców mają trudności zrozumieniem poleceń, że nie znają tych samych zabaw. One przyjeżdżają z innej kultury. Chcemy pomóc im poznać naszą kulturę i pomoc odnaleźć się w polskiej szkole - dodał Wiseł.

Tu jest bardzo dobrze, bawimy się, malujemy, słuchamy muzyki, uczymy się piosenek. Tylko tęsknię za babcią - powiedziała po polsku dziennikarzom 10-letnia Marta, która przyjechała pięć miesięcy temu ze swymi rodzicami z Czeczenii.

Obecny na uroczystości otwarcia świetlicy dyrektor Urzędu ds. Repatriacji i Cudzoziemców Jan Węgrzyn powiedział, że takie działania jak w Lublinie są bardzo potrzebne do integracji cudzoziemców z polskim społeczeństwem.

Zapowiedział, że w tym roku we wszystkich ośrodkach powstaną sale dydaktyczne dla uchodźców, którzy będą się chcieli uczyć języka polskiego. W niedługim czasie rozpoczną się także programy zmierzające do aktywizacji zawodowej uchodźców.

Wejście Polski do UE - mówił dyrektor Urzędu - spowodowało, że przestaje ona być krajem tranzytowym dla uchodźców i coraz częściej rozumieją oni potrzebę integracji. Aby się odnaleźć, funkcjonować w Polsce, muszą poznać język. Coraz więcej ich dzieci uczęszcza do polskich szkół - w tej chwili jest to prawie 60% takich dzieci - zaznaczył Węgrzyn.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)