PolskaOszuści wyłudzają dopłaty dla rolnictwa

Oszuści wyłudzają dopłaty dla rolnictwa

Europejskie dotacje dla rolników i dla firm
kuszą oszustów. Niemal co trzecia osoba, która zwraca się o pomoc
do ośrodków doradztwa rolniczego, chce naciągnąć Agencję
Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na wypłatę funduszy
unijnych - pisze "Gazeta Pomorska".

Delegatura Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Bydgoszczy zatrzymała Andrzeja C. spod Grudziądza, zajmującego się pośrednictwem finansowo-kredytowym, który próbował wyłudzić 2 mln zł z programu SAPARD. Podejrzany złożył w toruńskim oddziale ARiMR podrobione zaświadczenia z urzędów skarbowych, gmin oraz z ZUS-u.

Sprawa trafiła najpierw do Departamentu Kontroli Wewnętrznej agencji w Warszawie, a stamtąd do Prokuratury Okręgowej w Toruniu i bydgoskiej ABW. Ta ostatnia nie wyklucza, że Andrzej C., który zastał aresztowany na trzy miesiące, próbował naciągnąć również inne instytucje.

W ARiMR zapewniają, że przypadek Andrzeja C. to wyjątek, bo ściśle określone procedury oraz kontrole skutecznie wykluczają oszustów. Obecnie agencja podsumowuje kontrole dotyczące dopłat bezpośrednich.

Latem br. na Kujawach i Pomorzu do co dwudziestego gospodarstwa trafili pracownicy Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Stwierdzili, że właściciele prawie 14 proc. skontrolowanych zagród zawyżyli powierzchnię upraw. Błędy mieszczą się w większości w przedziale 3-30 proc., więc jedynym skutkiem pomyłki będzie zmniejszenie dopłat o tzw. podwójny błąd (gospodarz ma 10 ha, a wpisał 12, więc dostanie dopłaty do 6 ha).

Tylko kilku wnioskodawców przekroczyło 30-procentowy próg. Jednak decyzja o niewypłaceniu im dotacji na 2004 r. jeszcze nie zapadła i nikomu nie udowodniono, że celowo zawyżył powierzchnię. Tymczasem w kraju oszustów nie brakuje. Rekordzista pochodzący z Pomorza, uprawiający 6 ha ziemi, wpisał we wniosku ponad 12 razy tyle.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)