PolskaOszukani przez agencję "Grosik"

Oszukani przez agencję "Grosik"

Około 4 tys. pokrzywdzonych osób zgłosiło
się dotąd do białostockiej prokuratury i komend policji w kraju, w
związku ze śledztwem w sprawie przywłaszczenia ich pieniędzy przez
właściciela agencji finansowej "Grosik", obecnie w stanie
upadłości.

12.01.2006 | aktual.: 12.01.2006 16:10

Ze względu na coraz większy zakres sprawy, przejęła ją z Prokuratury Rejonowej w Białymstoku, tamtejsza prokuratura okręgowa. Na razie trwa analiza zgromadzonego materiału, który obejmuje już dwieście tomów akt - poinformowano w prokuraturze.

W listopadzie właścicielowi "Grosika" Mariuszowi B. oraz Magdalenie T., członkowi zarządu tej agencji, postawiono zarzuty przywłaszczenia nie mniej, niż 1,2 mln zł na szkodę ok. 2,6 tys. osób i firm. Oboje podejrzani nie przyznają się, po postawieniu zarzutów w listopadzie zostali tymczasowo aresztowani.

Prokuratorzy i policjanci przyznają jednak, że liczba pokrzywdzonych stale się zwiększa, bo codziennie nadsyłane są kolejne ich zawiadomienia. Pokrzywdzeni zgłaszają się też do policji w całej Polsce i tam składają zawiadomienia, przesyłane potem do Białegostoku.

Prokuratura ostrożnie szacuje, że jeśli zawiadomień będzie przybywać w takim tempie, liczba osób pokrzywdzonych przez działalność "Grosika", może sięgnąć nawet 10 tys.

Oceniają, że będzie to wiadomo za 2-3 miesiące i wówczas nie jest wykluczona zmiana zarzutów dotyczących większej skali przywłaszczenia pieniędzy od klientów. Rozważana też będzie w śledztwie kwestia działania na szkodę "Grosika" przez samego właściciela. Chodzi o moment zgłoszenia upadłości firmy. Za to też mogą być mu postawione zarzuty.

O agencji "Grosik" prasa zaczęła pisać we wrześniu ubiegłego roku, ale jej problemy rozpoczęły się kilka miesięcy wcześniej.

We wrześniu lokalne media poinformowały, że agencja nieterminowo reguluje zobowiązania klientów, narażając ich np. na konieczność zapłaty karnych odsetek od kredytów, których raty nie są w terminie spłacane, lub od należności, które nie dotarły do wierzycieli lub wystawców rachunków.

Firma tłumaczyła się wówczas przejściowymi trudnościami związanymi ze zmianą systemu informatycznego, niedługo potem jednak zamknęła swoje punkty kasowe.

W ubiegłym tygodniu sąd gospodarczy ogłosił upadłość "Grosika". Wyznaczony został syndyk, do którego - po uprawomocnieniu się sądowego postanowienia - pokrzywdzeni będą mogli zgłaszać swoje wierzytelności. Nie wiadomo jednak, na ile aktywa upadłej agencji wystarczą do zaspokojenia wszystkich zobowiązań.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)