Jaki musiał się tłumaczyć. "Nie będę się tu z panią kłócić"
Zgodnie z prawem, posłowie muszą deklarować publicznie cały swój majątek. Zdarza się, że - chcąc uniknąć pokazania wysokich oszczędności - posiłkują się fortelem, czyli niewyraźnym zapisem sum. Nieczytelne oświadczenie złożył m.in. Patryk Jaki, o co pytała go dziennikarka TVP Info.
Opublikowane na sejmowych stronach najnowsze oświadczenie majątkowe europosła PiS jest tak nieczytelne, że w niektórych miejscach nie sposób cokolwiek przeczytać. Patryk Jaki wypełnił dokument odręcznie, bez wyraźnej staranności, bo przepisy, które obligują polityków do składania oświadczeń, nic nie mówią na temat tego, że pismo ma być wyraźne i czytelne.
Efekt jest taki, że choć teoretycznie każdy może zobaczyć, jakim Jaki dysponuje majątkiem, to ciężko jednoznacznie wskazać, jakie środki zgromadził na koncie (czy chodzi o 730 tys. zł), bo kwota jest pokreślona i poprawiana, oraz jakie ma papiery wartościowe (tu pada kwota 152 tys. zł, ale nie wiadomo, co jest napisane przed nią). Do tego dochodzą nawiasy okraszone niezrozumiałymi uwagami.
Jaki rozszyfrowuje własne oświadczenie
- Dlaczego pan tak nabazgrolił? Czy ma pan coś do ukrycia? - zapytała wprost Patryka Jakiego dziennikarka TVP Info, Justyna Dobrosz-Oracz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jaki, wraz ze swoim partyjnym kolegą, ostatecznie "rozszyfrowywali" jego oświadczenie majątkowe.
- To prawda, że mogłem czytelnie napisać, no nie będę się tu z panią kłócić - przyznał Jaki. Jednak, jak wytknęła mu dziennikarka, nie był to pierwszy raz - w poprzednich latach polityk również wypełniał oświadczenia w sposób niewyraźny i naprawdę ciężki do odczytania.
Zgodnie z tym, co podał, Jaki zgromadził ok. 100 tys. euro. Ma dom o powierzchni ok. 240 mkw. o wartości 1,3 mln zł oraz mieszkanie o pow.130 mkw. warte również ok. 1,3 mln zł, a także połowę bliźniaka w budowie o pow. ok. 131 mkw. o wartości ok. 1 mln zł. Do tego Volvo S90 z 2018 r. warte ok. 120 tys. zł oraz Citroena C4 Picasso z 2019 r., wartego 33 tys. zł.
W PE zarobił 120 tys. euro i po 338 euro tytułem diety poselskiej za dzień pracy. Inne dochody to ok. 40 tys. zł, ale trudno rozczytać z jakich źródeł.
Czytaj także:
Źródło: Sejm, TVP Info, WP