Oświadczenia majątkowe europosłów. Politycy mnożą majątki

Posłowie, w tym również do Parlamentu Europejskiego, muszą składać oświadczenia majątkowe. To ma przeciwdziałać korupcji. W zeznaniu finansowym należy wpisać pieniądze, nieruchomości czy drogie przedmioty jak samochody. Europolitycy zarabiają spore jak na polskie warunki pieniądze.

Miesięczne wynagrodzenie po potrąceniu podatku i składki ubezpieczeniowej wynosi 6,8 tys. euro. W przeliczeniu na złotówki daje to ponad 30 tys. Europosłowie mogą również liczyć na diety, świadczenia emerytalne oraz zwroty kosztów podróży i prowadzenia biura poselskiego.

Analiza oświadczeń majątkowych pokazuje, że wiele osób pomnożyło swoje majątki. Sylwia Spurek z Lewicy, wchodząc w lipcu 2019 r. do PE, miała 152 tys. zł. W kwietniu 2020 jej oszczędności wzrosły o ok. 185 tys. złotych. Dodatkowo wzięła w leasing BMW za 140 tys. zł. 90 tys. złotych więcej na koncie ma również była premier za rządów PO Ewa Kopacz.

Zobacz także: Grzegorz Schetyna o liście Jarosława Kaczyńskiego: krzyk rozpaczy

Kilku europolityków postanowiło sobie kupić samochody. Tak było z minister rodziny z rządu PiS Elżbietą Rafalską oraz Janiną Ochojską, która jest w posiadaniu auta za 120 tys. Polityk PO Radosław Sikorski, dwa auta z rocznika 2010 i 2015 zmienił na nowe z 2019 r. Co ciekawe był szef MON i MSZ jest w posiadaniu ciągnika John Deer.

Kandydat w wyborach prezydenckich 2020 Robert Biedroń sprawił sobie Volkswagena Tiguan z 2019 r. za 140 tys. zł. Inna premier Beata Szydło wzbogaciła się o warte 130 tys. Audi Q3 i Audi A6 o wartości 45 tys. - jako współwłaściciel. Patryk Jaki kupił dom, który wycenił na 1,3 mln zł.

Źródło: sejm.gov.pl