"Ostrzegam Jarosława Kaczyńskiego"
Przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski, powiedział w programie "Gość Radia Zet", że Jarosław Kaczyński przekroczył wszelkie granice przyzwoitości. - Ostrzegam Jarosława Kaczyńskiego, jako człowiekowi mu współczuję - ale jako polityk przekroczył już granice przyzwoitości i norm, które obowiązują w polityce. To co robi Jarosław Kaczyński, jest szkodliwe i niebezpieczne, bo Polacy mają już tego dosyć - mówił Napieralski.
25.01.2011 | aktual.: 26.01.2011 10:38
: A gościem Radia ZET jest Grzegorz Napieralski, szef SLD, wita Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry, witam serdecznie. : Panie przewodniczący, kto w rządzie SLD byłby ministrem finansów? : Jest takich dwóch ekspertów na zapleczu Sojuszu Lewicy Demokratycznej i na pewno, gdybym miał rekomendować jedną z tych dwóch osób, bym rekomendował, znakomite osoby, pomagają nam dzisiaj w zespole gospodarczym. : A nazwiska? : Nie mogę powiedzieć. : Ojej, a to wstyd pracować dla SLD? : Nie, nie wstyd. : To, dlaczego pan nie może podać nazwisk. : Dlatego, że tak się umówiliśmy, że na razie pracujemy na zapleczu SLD, jest taka grupa. : A kto by został ministrem spraw zagranicznych? : A tu już jest więcej propozycji. : A niech pan poda nazwiska. : Jak będziemy tworzyć rząd to na pewno przyjdę do pani i wszystko powiem. : Ale ja bym chciała wiedzieć. : Rządziliśmy dwukrotnie, zawsze to były najlepsze postacie, jak pani wie i były to osoby, które nie przynosiły ani wstydu, a zrobiły dla Polski bardzo dużo i jeżeli
chodzi o sprawy dotyczące finansów państwa polskiego również. : Tak, ale zawsze warto wiedzieć, bo skoro się przygotowujecie do przejęcia władzy – prawda – to warto wiedzieć, jakie nazwiska są w obiegu. : To prawda, ale najpierw chcielibyśmy zaprezentować nasz program i od tego zaczynamy w zakresie właśnie finansów publicznych, w zakresie gospodarki, polityki zagranicznej czy nawet wsi, rolnictwa, a potem będą nazwiska, listy wyborcze, bo gdybyśmy zaczynali od nazwisk nie byłoby to chyba najlepsze. : Nie, mnie się wydaje, że to by było dobre, ja bym chciała wiedzieć, kto byłby ministrem finansów, gdyby premierem był Jarosław Kaczyński, kto byłby ministrem finansów, gdyby był Grzegorz Napieralski. : Zgoda, więc jeżeli tylko będą nasze propozycje programowe od razu będą też pojawiały się nazwiska to niewątpliwie tak się stanie. : A czy Grzegorz Napieralski będzie premierem? : Znaczy ja nie lubię rozmawiać o stanowiskach i daleki jestem w ogóle od rozmowy o stanowiskach, jeżeli to chodzi o moją osobę. Ale
najpierw trzeba wygrać wybory żeby mieć stanowisko w państwie. : Ale czy są jakieś propozycje inne oprócz pana? : W partii? : Yhm. : Na razie rozmawiamy o programie. : Czy SLD zgodzi się na reformę OFE, na rewolucję w OFE. : To, co dzisiaj się wydarzyło, to, co wczoraj się wydarzyło to na razie nie jest żadna reforma tylko takie doraźne łatanie dziury budżetowej. Przypominam, że ponad 10 lat temu ci sami politycy, którzy dzisiaj są w Platformie Obywatelskiej, wtedy byli w AWS namawiali Polaków do tego, aby oszczędzali w OFE, mówili, że będą ... : Ale to wszystko wiemy, ja się pytam co teraz zrobi SLD, czy się zgadzają państwo czy nie. : Na taką wersję nie. : A na jaką wersję się zgadza SLD. : Wie pani, ja szukam innych rozwiązań niż skok na OFE, dzisiaj skok na nasze emerytury, czy jest możliwa dzisiaj rozmowa na przykład o naprawie finansów publicznych państwa, bez tego, co się dzieje właśnie z naszymi emeryturami, na przykład szukania innych rozwiązań. : Ale jakich na przykład. : Na przykład podatek
bankowy, czy podatek od transakcji finansowych, czy też szukania rozwiązań dotyczących składki naszej, rentowej. : Znaczy obniżyć składkę? : No nie, właśnie obniżono i zabrakło dwadzieścia miliardów złotych. : Czyli podwyższyć składkę, tak, czyli SLD jest za podwyższeniem składki rentowej. : Rozmawiajmy o tym, szukajmy dzisiaj rozwiązań innych niż grzebanie przy emeryturach, bo wczoraj pan minister nie powiedział jednej, najważniejszej rzeczy... : Minister Boni. : Minister Michał Boni nie powiedział nam, na jakiej podstawie on tak optymistycznie spogląda w przyszłość, tak. Zacząłem od tych ponad 10 lat temu, bo wtedy też nam mówiono, że w przyszłości pięknie, nie jest pięknie i boimy się, że za 15, 20 lat znowu będzie, ktoś nam przyjdzie, powie no niestety pomyliliśmy się kilkanaście lat temu, znowuż musimy dokonać jakiejś zmiany, no to jest niebezpieczne. Jakie są podstawy dzisiaj i jaką ma wiedzę pan minister, że ten ruch, który chce zaproponować przyniesie nam większe emerytury, bo wszyscy dookoła
krytykują i mówią, że nie przyniesie większych emerytur. : Łącznie z byłym ministrem finansów Leszkiem Balcerowiczem. : Właśnie z byłym ministrem finansów Leszkiem Balcerowiczem, który był zapleczem swojego czasu Donalda Tuska. : No właśnie, ale to powiem panu, że zaproponowaliśmy w Radio ZET debatę ministra Rostowskiego z Leszkiem Balcerowiczem na temat właśnie OFE i wie pan, kto się nie zgodził? : Leszek Balcerowicz? : Tak. : A to dziwne. : No to szkoda, prawda. : No właśnie szkoda, bo dwóch polityków z tego samego środowiska, ekonomistów, no mogłoby ciekawą debatę poprowadzić, sam bym jej posłuchał. : A jak pan słuchał debaty w sejmie, debaty na temat katastrofy smoleńskiej. : Żenująca, żenująca, żenująca, jeszcze raz żenująca, ja to nazywam nekropolityką, to już nie jest dochodzenie prawdy, tu już nikt nie chce tak naprawdę prowadzić do tego żeby wyjaśnić tą katastrofę. Ja byłem przerażony, kiedy słuchałem wystąpień poszczególnych polityków, że nikt nie odnosił się do tamtego dnia i do tych ludzi, którzy
tam zginęli, znaczy oni już są nieważni, takie miałem poczucie. To było dla mnie najbardziej bolesne. To już jest po prostu walka, to jest wojna nad trumnami, taka wojna źle się kończy. I politykom PiS dedykuję tą przestrogę, bo źle skończą, znaczy wojna nad trumnami naprawdę źle się skończy, zostawmy to ekspertom. Politycy w takiej tragedii powinni być na samym końcu, aby wyciągnąć polityczne konsekwencje, a nie politycy zajmują się czy to drzewo było za wysokie, czy skrzydło powinno się utrzymać i ściąć drzewo, czy drzewo ścięło skrzydło samolotu, ja się na tym nie znam, nie jestem ekspertem. Wierzę w państwo polskie, wierzę w prokuraturę, wierzę w ekspertów i na końcu, jako szef partii mogę powiedzieć po raporcie, po dochodzeniu prokuratury tak, ten jest winny, bo tutaj były niedociągnięcia i polityczną odpowiedzialność ponosi ten, czy inny minister. To co się dzisiaj dzieje to jest żenujący, niebezpieczny spektakl, który naprawdę doprowadzi do strasznego końca. : A wierzy pan w raport MAK? : Wierzę w
fakty, które tam były przedstawione i nie zajmuję się interpretacją, no fakty zostały przedstawione bardzo czytelnie i jasno i z faktami się nie dyskutuje. : No właśnie z tymi faktami dyskutuje Prawo i Sprawiedliwość. Prezes Jarosław Kaczyński uważa, że to Rosjanie są winni tej tragedii, a Komorowskiego, prezydenta Komorowskiego i premiera Tuska traktuje się jako zdrajców. : Znaczy, ostrzegam Jarosława Kaczyńskiego, jako człowiekowi mu współczuję, bo stracił brata, bratową i przyjaciół, ale jako polityk przekroczył już granice przyzwoitości i przekroczył granice pewnych norm, które obowiązują w polityce i nie tylko w polityce. To, co robi Jarosław Kaczyński jest szkodliwe, jest niebezpieczne, bo Polacy mają już tego dosyć, naprawdę źle się z tym czują, można zobaczyć akcje choćby w Internecie, ale nie tylko w Internecie, przecież my politycy otrzymujemy list i ludzie piszą w tych listach, jakie mają odczucia, jak ten spektakl, żenujący spektakl na nich wpływa. : Ale z drugiej strony sam pan wie, że „Gazeta
Polska”, która wyłącznie zajmuje się katastrofą smoleńską, ma określone zdanie w sprawie katastrofy, ma duży nakład, coraz większy. : Tak i zwiększoną sprzedaż, to mnie martwi i to jest dla mnie przerażające, że tak się w Polsce dzieje, ale to tym bardziej na Jarosławie Kaczyńskim, na wszystkich politykach ciąży dzisiaj odpowiedzialność, aby do takiej sytuacji nie doprowadzać, aby tonować nastroje, a nie je, że tak powiem, nakręcać w takim negatywnym tego słowa znaczenia. : A nie sądzi pan... : Jeżeli ma zarzuty do premiera, jeżeli ma zarzuty do prezydenta to może je artykułować całkowicie w inny sposób, jeżeli uważa, że premier zawinił są tak naprawdę metody, aby rozliczać politycznie pana premiera – konstruktywne wotum nieufności, Trybunał Stanu nawet, tak. Ale to, co robi Jarosław Kaczyński, to, co robi Prawo i Sprawiedliwość to jest uprawianie polityki nad trumnami. : A dlaczego SLD chce żeby minister obrony narodowej Bogdan Klich był zdymisjonowany, skoro pan sam mówi, że trzeba poczekać na zakończenie
raportu polskiego też. : Ale ocenę ministra Klicha musimy rozpatrywać jakby w dwóch sprawach i powiedziałem to bardzo wyraźnie. Jeżeli rozpatrujemy tylko sprawę katastrofy smoleńskiej tak, poczekamy na raport strony polskiej, zgoda. Ale gdyby spojrzeć na ocenę pana ministra Klicha w całości jego funkcjonowania, czyli od początku, kiedy objął resort no jest to słaby minister, powinien odejść. : Powiedział Grzegorz Napieralski, www.radiozet.pl, Monika Olejnik i Grzegorz Napieralski będziemy, będzie nas widać i słychać. : Słaby, dlaczego słaby? : Minister Klich? Minister Klich nie daje sobie rady w ministerstwie, po pierwsze nie wyciągnął wniosków z katastrofy samolotu CASA, powinien być twardy. : Wyciągnął wnioski, zmienił procedury. : Ale nie był konsekwentny, to po pierwsze, nie był konsekwentny jeżeli chodzi o politykę personalną, nie był konsekwentny jeżeli chodzi o wdrażanie tych procedur. Po drugie sprawa Afganistanu. My mamy zarzuty w sprawie Afganistanu do tego, że minister Klich był tą osobą, która
rekomendowała przejęcie odpowiedzialności za prowincję, za coraz większe zaangażowanie Polski w tą misję, jak widzimy ta misja nie przynosi żadnych skutków, żadnych skutków pozytywnych. : Czyli SLD, że należy się wycofać z Afganistanu. : Tak, ta metoda ogniem i mieczem nie przynosi skutku, szukajmy innych rozwiązań, płynął taki komunikat ze Szwecji swojego czasu warty rozważenia, aby jednak próbować, obrać drogę jakby cywilizowania Afganistanu drogą kulturalną, dobrobytu, znaczy pomocy budowy szkół, budowy ośrodków, pomocy finansowej mieszkańcom Afganistanu. Miała być profesjonalizacja armii jest z tym problem. Więc tych zarzutów do ministra Klicha naprawdę jest bardzo dużo i stąd nasza ocena. Ale powiedzieliśmy bardzo jasno i czytelnie, że jeżeli ma być ona całościowo dokonana również o katastrofę smoleńską poszerzona to poczekajmy na raport. : Czy Jarosław Kaczyński chce wojny z Rosją, jak mówi, że Rosja to jest upadające mocarstwo. : Ja nie wiem czy wojny, ale myślę, że na takiej agresji wobec narodu
rosyjskiego Jarosław Kaczyński chce budować swoją tożsamość. On szuka takich nastrojów niechęci do narodu, bo to nawet już nie chodzi o państwo, myślę o naród to jest groźniejsze i bardziej niebezpieczne i myślę, że buduje na tym swoją pozycję. To bardzo niebezpieczne i bardzo groźne dla Polski, bo wśród sąsiadów powinniśmy szukać przyjaciół, a nie wroga. : A czy według pana premier za późno zareagował na raport MAK. : Tak. : Ale co powinien zrobić, tego samego dnia co powinien zrobić. : Tego samego dnia powinna być odpowiedź, nawet, jeżeli nie samego premiera, bo... : No właśnie, wczoraj prezydent mówił, że odpowiedź powinna być nie premiera, bo trudno żeby premier odpowiadał na to, co mówi pani Tatiana Anodina, ale była odpowiedź Jerzego Millera, była konferencja prasowa. : Zgoda, ale ona była zbyt słaba, znaczy my wiedzieliśmy, bo pani redaktor, to jest taka sekwencja zdarzeń. Otóż premier w pewnym momencie, chyba to był grudzień o ile dobrze pamiętam, w pewnym momencie powiedział tak raport MAK jest dla
mnie nie do przyjęcia, czyli już wiedział, co jest w raporcie, trzeba się było do tego profesjonalnie przygotować. Jeżeli wiedzieliśmy, że taka konferencja będzie to strona Polska powinna mieć te same argumenty, co były kilka dni później, być przygotowana i pokazać – mylicie się, albo źle przedstawiacie fakty, źle interpretujecie fakty i zobaczcie to wygląda tak, tak i tak, tego nie było. : Dobrze, to była wina pilotów, panie przewodniczący. : Ja nie chcę tego oceniać, powiedziałem wcześniej, w tej audycji, że politycy powinni być na samym końcu w ocenie, ja chciałbym usłyszeć ekspertów, prawdziwych ekspertów i chciałbym usłyszeć prokuraturę. A potem wyciągać odpowiedzialność polityczną. : Eksperci, którzy mówią o błędach pilotów powinni być w zainteresowaniu służb specjalnych, powiedział były premier Jarosław Kaczyński. : Ja nie wiem czy jest już sens komentować słowa Jarosława Kaczyńskiego, no mówię, to jest wojna nad trumnami cokolwiek się nie wydarzy w Polsce, to on będzie po prostu robił swoją teorię.
: A coś panu chciałam przeczytać z „Faktu”: „- Wierzy pan, że Rosja od razu by się na wszystko zgodziła” – chodzi o śledztwo, bo oczywiście Jarosław Kaczyński uważa, że to błąd, że przyjęto konwencję i 13 załącznik, chociaż przypomnę, że w 77 r., jak był wypadek samolotu w Hiszpanii i zginęli Holendrzy, kapitan holenderski to śledztwo było według właśnie konwencji – „zapowiedź wielkiego zjazdu głów państw na pogrzeb polskiego prezydenta było powiedzeniem Rosji, że świat sobie nie życzy, aby na jej terenie ginęli najważniejsi ludzie z innych państw, można to było wykorzystać” : No ja nie wiem, jak dzisiaj człowiek spokojny, rozsądny może komentować takie słowa. Ja bym się cieszył, że na każdym, oby było ich jak najmniej oczywiście, na każdym pogrzebie ważnej osobistości w Polsce było zapowiedzianych i doleciało głów państw innych i to jest naturalne, znaczy to pokazuje siłę Polski, a nie manifestację przeciwko Rosji. : I szacunek dla prezydenta. : Oczywiście i niech Jarosław Kaczyński to zrozumie. I powinien
się cieszyć, że pogrzeb jego brata, ja wolałbym żeby takiego pogrzebu nie było, myślę jak każdy z nas, ale powinien się cieszyć, że jeżeli dochodzi do tragedii i jest pogrzeb, to że na pogrzeb brata, prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej tak wiele głów różnych państw chciało przyjechać. : Pod Wawelem jest szykowana demonstracja 10 kwietnia, będą rozdawane ulotki, karykatury uścisk Tuska i Putina. : Gdybym był dzisiaj takim młodzieżowcem powiedziałbym masakra! To wystawi też świadectwo Polsce, jeżeli my nie potrafimy rok po tragedii zjednoczyć się tak, jak wtedy się zjednoczyliśmy, kiedy nie było podziałów politycznych, kiedy i dziennikarze i politycy, wszystkie środowiska naprawdę byliśmy wszyscy razem i rok później nie potrafimy zrobić tego samego, no to pokazuje, jak jesteśmy wewnętrznie podzieleni i niestety Prawo i Sprawiedliwość podgrzewa te podziały, podgrzewa te podziały i dzieli Polaków na jednych i drugich, to jest bardzo niebezpieczna polityka. : No i dalej są żądania, że na Krakowskim Przedmieściu
powinien być pomnik dla tych, którzy, ku czci, którzy zginęli, zginęli też pana przyjaciele, pana bliscy. : Tak i wie pani, ja zawsze to mówię, otóż tak naprawdę będziemy mogli powiedzieć uczciwie o czyichś intencjach, czy oni naprawdę wszyscy ci politycy, którzy dzisiaj tak głośno mówią rzeczywiście myślą o swoich przyjaciołach, o swoich bliskich tak w głębi serca, to zobaczymy za kilka lat, kiedy zapytamy ich, czy byli 1 listopada i zaświecili świeczkę, bo to jest ważne. : A pomnik powinien być na Krakowskim? : Wie pani, ja myślę, że PiS i Jarosław Kaczyński chce tak – najpierw mauzoleum miało być na Krakowskim Przedmieściu tak, tam miał być taki symbol Lecha Kaczyńskiego to się nie udało, to teraz się szuka na Wawelu i to tak, jak się nie uda na Wawelu, to będzie gdzieś w innym miejscu i to tak będziemy mieli czasy, dopóki będzie istniał PiS. : I na koniec, co pan sądzi o panu Dubienieckim, zięciu Lecha Kaczyńskiego, który uważa, że 250 tysięcy zadośćuczynienia to jest za mało, tak mówi dzisiaj w „Fakcie”
o tym, nie w „Super Expressie”. : Czytam wywiady pana Dubienieckiego i naprawdę one są niesmaczne, no a żądanie takich wielkich pieniędzy, no naprawdę, też rekomenduję panu Dubienieckiemu żeby pomyślał, że w Polsce codziennie ginie bardzo dużo osób i każdy czuje ból w sercu i żeby on też wiedział, że nie tylko on dzisiaj cierpi i żądanie takich kwot, domaganie się, jeszcze tak ostentacyjne o tym mówienie jest naprawdę nieprzyzwoite. : Grzegorz Napieralski był gościem Radia ZET, dziękuję bardzo. : Dziękuję.