Ostrowski - bez pozwoleń na handel bronią
Andrzej Ostrowski, polski zwycięzca przetargu
na uzbrojenie irackiej armii, nie ma prawa handlować bronią na
rynku międzynarodowym. Mało tego - nie wolno mu nawet prowadzić w
tej sprawie żadnych negocjacji - donosi "Rzeczpospolita".
26.02.2017 22:47
Według dziennika, prezes Ostrowski Arms może w Polsce kupować i sprzedawać każdą broń. Oprócz nuklearnej, biologicznej i chemicznej. Problem pojawia się, gdy w grę wchodzi międzynarodowy handel sprzętem wojskowym. Tu Ostrowski może niewiele - co najwyżej sprowadzać wiatrówki lub strzelby dla myśliwych.
W rozmowie z "Rz" przyznaje, że jego firma nie ma międzynarodowych certyfikatów i zezwoleń.
Jak pan zamierza w tej sytuacji realizować kontrakt na uzbrojenie irackiej armii? - zapytała "Rz". "Nie planowaliśmy i nie planujemy samodzielnie przeprowadzać takich transakcji" - wyjaśnia prezes. Tłumaczy, że jego rola polega na kojarzeniu firm, doprowadzaniu do pierwszych kontaktów biznesowych.
Jednak ustawa o tzw. obrocie specjalnym jest precyzyjna i rygorystyczna - podkreślają publicyści "Rz", Jarosław Gajewski i Michał Majewski. Ustawa mówi, że samo kojarzenie firm na międzynarodowym rynku broni wymaga zezwoleń. A takich czteroosobowa spółka Andrzeja Ostrowskiego nie ma. Zdaniem ekspertów, w tej sytuacji działalność Ostrowski Arms budzi poważne wątpliwości.
Ostrowski potwierdza, że w grudniu 1998 roku gościł w domu Saudyjczyka Adnana Khashoggiego, jednego z najsłynniejszych handlarzy bronią, zaplątanego w liczne afery. "Miałem przyjemność nawiązać kontakty na przyszłość" - zdradził "Rzeczpospolitej" we wtorek.
Zaprocentowało panu to spotkanie? - pytali dzienikarze. Ostrowski tylko się uśmiecha i rozkłada ręce. W piątek dziennikarze "Rz" próbowali umówić z Ostrowskim redakcyjnego fotoreportera. "OK. Ale coś za coś. Będzie fotografia, jeśli zmienicie ten fragment o A.K.(Adnanie Khashoggim -red.). Proponuję takie rozwiązanie: wy pytacie, czy go poznałem, ja odpowiadam, że 'nie zaprzeczam'" - zaoferował. (PAP)
* Więcej: Rzeczpospolita - Zwycięzca bez pozwolenia*