Ostrów Wielkopolski. Otworzył lokal w czasie lockdownu. Sąd wydał wyrok
Przedsiębiorca z Ostrowa Wielkopolskiego wygrał właśnie sądową batalię z sanepidem. Sąd zdecydował o uchyleniu gigantycznej kary pieniężnej nałożonej na restauratora, którą otrzymał za przyjmowanie klientów wewnątrz lokalu podczas styczniowego lockdownu. - Zawsze jest ta nić niepewności, ale podświadomie czułem, że to dobrze się skończy - powiedział właściciel lokalu.
Nałożona na restaurację kara ma związek ze złamaniem styczniowych obostrzeń wynikających z wprowadzonego przez rząd lockdownu. Wówczas punkty gastronomiczne nie mogły przyjmować klientów wewnątrz lokali i mogły jedynie wydawać jedzenie na wynos lub z dostawą do domu.
Do panujących w tym okresie obostrzeń nie dostosował się właściciel jednej z restauracji w Ostrowie Wielkopolskim. W efekcie do restauracji przyjechał sanepid w asyście policji, a na właściciela została nałożona kara pieniężna w wysokości 30 tysięcy złotych. Przedsiębiorca miał się wtedy tłumaczyć, że obsługuje nie klientów, a testerów jedzenia.
ZOBACZ TEŻ: Przemysław Czarnek o uchwale anty-LGBT. Mocna odpowiedź Włodzimierza Cimoszewicza
Restaurator wygrał z sanepidem. Nie zapłaci kary za przyjmowanie klientów w czasie lockdownu
Jednak restaurator od pierwszych chwil od otrzymania kary nie zamierzał jej spłacić, w związku z czym sprawa trafiła do sądu, którą po kilku miesiącach wygrał.
- Zawsze jest ta nić niepewności, ale podświadomie czułem, że to dobrze się skończy. Dostałem informację od mojego prawnika, że sąd bez wyznaczania terminu rozprawy przyznał mi rację i zdecydował, że nie muszę płacić kary nałożonej przez sanepid - powiedział w rozmowie z portalem wlkp24.info Dawid Zmyślony, właściciel ostrowskiej restauracji Black Dave Restaurant.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Źródło: wlkp24.info