Ostro o zachowaniu Adama Hofmana
Goście Moniki Olejnik w Radiu ZET ostro krytykowali Adama Hofmana za jego zachowanie w czasie wyjazdu służbowego na Podkarpacie. - Ujawniono jego prostackie podejście do podwładnych i koleżanek – ocenił Jacek Kurski. – Znam kobiety, które nie należą do radykalnych feministek, a które były dotknięte i oburzone – mówił Jacek Protasiewicz z PO. - Mówimy bardzo dużo o godności pracy. Tutaj pracodawca mówi takim językiem do swoich podwładnych i to nie jest godne – dodał Wojciech Olejniczak z SLD.
Zachowania Adama Hofmana w „7 Dniu Tygodnia” bronił tylko Jacek Sasin z PiS. - Tygodnik „Wprost” nadużył roli wolnych mediów. Nie ma żadnego interesu publicznego w publikowaniu prywatnych żartów pomiędzy młodymi ludźmi
Kurski: „Ujawniono jego prostackie podejście do podwładnych”
- Adam Hofman został przyłapany. Ujawniono jego prostackie podejście do podwładnych i koleżanek. Zwłaszcza, że spodziewał się paparazzich, więc paradowanie z tym, z czym chciał paradować, jest po prostu śmieszne – powiedział Jacek Kurski w audycji „7 Dzień Tygodnia” w Radiu ZET.
- A z czym chciał paradować? - zapytała Monika Olejnik.
- Z ołówkiem – odpowiedział żartem Kurski. Dodał, że nie dziwi się mediom, bo Adam Hofman, choć politycznie znajduje się poza pierwszą ligą partii, to jest w PiS „medialną postacią numer dwa”. – Konsumuje 60-70 procent czasu antenowego dla PiS – stwierdził Kurski.
Wyśmiał również uchwałę „prohibicyjną” PiS, przyjętą po publikacji „Wprost”. - Jeżeli uchwała mówi, że kto nadużyje alkoholu, ten spada z listy wyborczej PiS, to ja się boję o kilka jedynek w PiS – stwierdził Jacek Kurski. Kiedy Monika Olejnik zapytała, czy to jest donos, europoseł zaprzeczył. – Tak się martwię, po przyjacielsku, w ramach starej przyjaźni. Teraz będzie polowanie na wszystkich posłów PiS, kto tam nadużyje lub da sobie w żyłę, żeby go zwalić z listy i wyegzekwować tę obietnicę. Tabloid będzie kroił listę PiS – odpowiedział poseł.
Sasin: Hofman został oskarżony o przestępstwo, ta sprawa musi się skończyć w sądzie
Adama Hofmana bronił poseł Prawa i Sprawiedliwości, Jacek Sasin. – Dziwię się mediom, które chcą uchodzić za poważne. Są dzienniki, które chcą żyć z sensacji, to jest zrozumiałe. Ale medium, które chce uchodzić za poważne i posuwa się do nagrywania prywatnych żartów? Jest pewna granica, która została przekroczona – mówił Sasin.
Dodał, że uchwała „prohibicyjna” została przyjęta, ponieważ ta publikacja niewątpliwie zaszkodziła PiS. – Takie publikacje powodują, że rozmawiamy o tym, a nie o poważnych tematach. Żeby nie powodować takich sytuacji, jest taka uchwała – wyjaśnił.
Sasin bronił pozwu, który pod adresem „Wprost” zamierza skierować Adam Hofman. – Został na okładce oskarżony o poważne przestępstwo [molestowanie seksualne – przyp. red.], nie może tego w ten sposób zostawić. Ta sprawa się musi skończyć w sądzie. Dziennikarze powinni wykazać, jaki interes publiczny mieli, publikując to nagranie – mówił.
- Pokazali podwójną moralność - powiedziała Monika Olejnik.
- Jaką podwójną moralność? - zdziwił się Sasin.
- Naprawdę? Ma pan czego bronić? – zapytała Monika Olejnik.
- Ja nie bronię. Ja pokazuję, że tygodnik „Wprost” nadużył roli wolnych mediów. Nie ma żadnego interesu publicznego w publikowaniu prywatnych żartów pomiędzy młodymi ludźmi – odpowiedział Sasin. Nie zgodził się z Joachimem Brudzińskim, który skrytykował Hofmana. – Każdy ma prawo odbierać to tak, jak uważa. Ja uważam, że nic takiego się nie stało – dodał poseł PiS.
Olejniczak: To było najgorsze nagranie pod względem obyczajowym. Politycznie bezwartościowe
Monika Olejnik przypomniała, że feministki protestowały przeciwko zachowaniu Adama Hofmana. Anna Grodzka broniła stanowiska m.in. Fundacji Feminoteka. – Sam PiS dostrzegł, że zostały przekroczone normy. Posłom wolno mniej i powinni zdecydowanie bardziej dbać o to, co mówią – oceniła posłanka Ruchu Palikota.
Wspierał ją Wojciech Olejniczak z SLD. – Problem polega na tym, że w PiS rozmawiają o tym, jaki kto jest duży i wysoki, a nie o wyborach na Podkarpaciu. To jest obłuda. Nagrania były, są i będą. To było chyba najgorsze nagranie pod względem obyczajowym. Pod względem politycznym są bezwartościowe – ocenił eurodeputowany Sojuszu.
- To jest tydzień, kiedy mówimy bardzo dużo o godności pracy. Tutaj pracodawca, bo Adam Hofman pełni funkcję kierowniczą, mówi takim językiem do swoich podwładnych. To nie jest godne – dodał Olejniczak.
Protasiewicz: „Klasyczna moralność Kalego”
- To jest klasyczna moralność Kalego. Kilka miesięcy temu w tym studiu Adam Hofman grzmiał, kiedy młodzi pracownicy sztabu wyborczego PO poszli do klubu w Warszawie. Wykorzystywano wtedy zdjęcia z otwarcia, a nie z tego wieczoru – powiedział.
Sasin bronił Hofmana, mówiąc że spór o młodzieżówkę PO dotyczył wydawania pieniędzy publicznych, a w przypadku wyjazdu PiS na Podkarpacie polityk sam płacił „za spożycie”.
Protasiewicz dodał, że nie trzeba być feministką, żeby być oburzonym. – Znam kobiety, które nie należą do radykalnych feministek, a które były dotknięte i oburzone – stwierdził Protasiewicz.
Źródło: Radio Zet