PolskaOstra krytyka rządu: tylko "bla, bla, bla", bez konkretów

Ostra krytyka rządu: tylko "bla, bla, bla", bez konkretów

Europosłowie PiS zarzucili rządowi chaos w przygotowaniach do prezydencji. Ich zdaniem świadczy o tym m.in. brak jasno sprecyzowanych priorytetów polskiego przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej. - Na razie poza "bla, bla, bla", w mówieniu o prezydencji nie ma żadnych konkretów - powiedział europoseł Ryszard Czarnecki. MSZ odpiera zarzuty.

18.02.2011 | aktual.: 18.02.2011 14:22

- W połowie marca Rada Ministrów zajmie się programem polskiej prezydencji - mówi zastępczyni dyrektora w Biurze Rzecznika Prasowego MSZ Monika Janus-Klewiado.

Podczas konferencji prasowej w sejmie europosłowie Tomasz Poręba, Ryszard Czarnecki i Janusz Wojciechowski skrytykowali szefa MSZ Radosława Sikorskiego za jego prezentację polskich priorytetów w PE w Strasburgu. Minister mówił m.in, że plany Polski na czas prezydencji to: wychodzenie Unii z kryzysu; dalsze rozszerzenie Unii, negocjacje nowego wieloletniego budżetu UE; bezpieczeństwo energetyczne, rozwój polityki obronnej, a także Partnerstwo Wschodnie i promocja demokracji w całym sąsiedztwie Unii, także południowym.

- Dla nas, to co powiedział pan Radosław Sikorski jest niepokojące, usłyszeliśmy bardzo dużo ogólników, a przede wszystkim dowiedzieliśmy się, że Polska nie zamierza robić niczego innego poza administrowaniem (...) Nie zamierzamy przedstawić żadnego ambitnego priorytetu, który mógłby być identyfikowany z prezydencją - powiedział europoseł Tomasz Poręba. - Dowiedzieliśmy się, że wciąż nie ma ostatecznej liczby priorytetów polskiej prezydencji. Wciąż mówimy o kilku, siedmiu, ośmiu, sześciu. (...) Nie podejmujemy spraw bardzo ważnych dla Polski.

- Minister Sikorski jest prawdopodobnie namiętnym graczem w totolotka. Tak można sądzić po liczbie priorytetów polskiej prezydencji. Te liczby cały czas się zmieniają - podkreślił Czarnecki. - Na razie poza "bla, bla, bla", w mówieniu o prezydencji nie ma żadnych konkretów. Obawiamy się, że prezydencja zakończy się gigantycznym niewypałem.

Za niepokojące politycy PiS uznali brak w priorytetach strategii dla Morza Bałtyckiego i wyrównania dopłat rolniczych w UE. - Rząd zdradził polskich rolników w kluczowej dla nich kwestii - ocenił Wojciechowski.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)