Ostatnie słowa Elizabeth, córki "potwora z Amstetten"
Świeci słońce, Elizabeth siedzi w skromnej bluzce przy basenie. To ostatnie zdjęcie - tuż przed tym, jak ojciec-sadysta zamknął ją w piwnicy. Teraz ujawniono ostatni list, jaki napisała Elizabeth do swojego przyjaciela. Do listu dołączyła fotografię z 1984 roku. Pod zdjęciem napisała: "Myśl o mnie!!!".
W liście dziewczyna pisała: "Do zobaczenia wkrótce". Planowała przyszłość, szukała pracy, miała chłopaka. Chciała się wyprowadzić z domu ojca. Te listy to jej ostatni kontakt ze światem. Pisała o rodzinie, przyjaźniach, miłości.
"Radzę sobie całkiem nieźle. Czasami jednak wciąż czuję się chora" - pisze Elizabeth do przyjaciela. Opowiada mu o swoim chłopaku. "Uczy się w klasie dla kelnerów i kucharzy. Spotykaliśmy się podczas kursu. Czasami były problemy, bo mieszka bardzo daleko od mojego domu, dlatego jestem bardzo smutna" - pisze dziewczyna.
"Z chłopakami dogaduję się lepiej. Dziewczynom nie umiem zaufać tak jak chłopcom. Być może dzieje się tak, bo dorastałam ze starszym bratem. On zna moje problemy, a ja znam jego. Nie mogę powiedzieć o nim złego słowa" - zwierza się Elizabeth.
Elizabeth starała się o pracę w pobliskim miasteczku. Planuje też się przeprowadzić do swojej siostry.
W kolejnym liście opisuje też swoją eskapadę po klubach i powrót nad ranem do domu.
Elizabeth opowiada, że zaczęła grać w tenisa, a nawet w piłkę nożną. Pisze, że lubi słuchać muzyki i myśleć o niebieskich migdałach.
W ostatnim liście dziewczyna znów opisuje swoje plany przeprowadzki. Miała zamieszkać z siostrą. Nie zdążyła...
Tłumaczyła: Katarzyna Bogdańska, Wirtualna Polska