PolskaOstatnie pożegnanie Jadwigi Kaczyńskiej

Ostatnie pożegnanie Jadwigi Kaczyńskiej

Trwają uroczystości pogrzebowe Jadwigi Kaczyńskiej, matki prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. - Była naprawdę czynnie dobra. Wielu ludziom pomogła na różne sposoby. Przyszedł jednak taki czas, że prosiła o pomoc swoich synów. Ale nigdy nie zabiegała, bo nie potrafiła zabiegać, o swoje sprawy. Życia nie traktowała w kategoriach kariery. Bardzo wielką część tego życia poświęciła swoim dzieciom - mówił podczas mszy pogrzebowej w Bazylice św. Krzyża w Warszawie jej syn Jarosław Kaczyński.

Ostatnie pożegnanie Jadwigi Kaczyńskiej
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

Zobacz zdjęcia z uroczystości żałobnych

Msza święta żałobna rozpoczęła się o godzinie 12.00 w Bazylice Świętego Krzyża Trumna z ciałem Jadwigi Kaczyńskiej spocznie na warszawskich Starych Powązkach.

Poza prezesem PiS w mszy św. uczestniczyła córka Lecha Kaczyńskiego - Marta, posłowie i senatorowie PiS oraz ambasador USA w Polsce Stephen D. Mull.

- Mama - przy całej swojej zasadniczości - która odnosiła się do spraw wiary i patriotyzmu, który też miał całkowicie niezachwiany charakter, tak mocny, że i mnie potrafiła czasem krytykować, kiedy powiedziałem coś krytycznego o naszych rodakach. Mama była osobą bardzo wesołą - wspominał Kaczyński. - Miała niebywały dar opowiadania dzięki któremu i my - jej synowie - mogliśmy uczestniczyć w jej życiu, w jej przeszłości i słyszeć opisy obyczajów, sposobów życia ludzi z zupełnie innej epoki - opowiadał.

- Była osobą dowcipną. To, co pozostanie w moich uszach to śmiech. Śmiech dobiegał z jej pokoju, gdy przychodziły panie, które się nią opiekowały, czy dobiegał nawet jeszcze z pokoju szpitalnego, tego już ostatniego w życiu, kiedy nie tak długo przed śmiercią wydawało się, że jest dobrze, wydawało się, że wyjdzie ze szpitala - wspominał.

- Potrafiła mimo bardzo twardych zasad być miła, bliska ludziom i niesłychanie wręcz ujmująca. Mogła przenosić wartości, być swojego rodzaju ambasadorem wartości ukształtowanych w epoce jej dziadów, w nowe czasy. To było w niej piękne - mówił Jarosław Kaczyński.

Podkreślił także, że jego Mama nie potrafiła walczyć o swoje, ale walczyła o zasady.- Jako uczennica walczyła przeciwko prześladowaniu koleżanki przez nauczycielkę i innych uczniów. W czasie wojny, w wieku 14 lat, walczyła natomiast w Szarych Szeregach - przypomniał Kaczyński.

- W modlitwie do św. Józefa, którą ułożył Leon XIII, są przy końcu takie słowa: "pobożnie żyć, święcie umierać i wiecznego szczęścia w niebie dostąpić". Ja wiem, że mama żyła pobożnie, umierała święcie. Proszę Boga o to, żeby dostąpiła tego szczęścia - mówił Jarosław Kaczyński.

Na zakończenie Jarosław Kaczyński podziękował lekarzom, pielęgniarkom oraz przyjaciołom rodziny, którzy opiekowali się Jadwigą Kaczyńską w ostatnich miesiącach. Podziękował również bliskim, którzy pomogli mu zorganizować pogrzeb matki oraz duchownym, którzy zaproponowali Bazylikę św. Krzyża jako miejsce mszy świętej. Jarosław Kaczyński dodał, że był to ulubiony kościół jego Mamy i często go odwiedzała.

Życie Jadwigi Kaczyńskiej było życiem matki i Polki

- Jadwiga Kaczyńska żyła dla Pana, dla swoich dwóch ukochanych synów i za to piękne życie dzisiaj Panu Bogu dziękujemy - powiedział metropolita warszawski arcybiskup Kazimierz Nycz, który przewodniczył mszy pogrzebowej. Obecni byli też m.in.: metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź oraz dyrektor Radia Maryja o. Tadeusz Rydzyk. Metropolita warszawski powiedział, że modli się za rodzinę Jadwigi Kaczyńskiej, syna Jarosława i wszystkich, których ta śmierć napełniła smutkiem.

- Życie Jadwigi Kaczyńskiej było życiem matki i Polki, życiem człowieka nauki i pracy - powiedział biskup diecezji drohiczyńskiej Antoni Dydycz. - Pani Jadwiga - mama, babcia i prababcia - zasłużyła w swoim ziemskim życiu na wielką nagrodę, na zamieszkanie w Domu Ojca, obok męża, rodziców, syna i wielu innych bliskich osób - powiedział Dydycz.

Zdaniem biskupa Jadwiga Kaczyńska pięknie wypełniała posłannictwo matki. - Jadwiga mówiła: "muszę jeszcze trochę pożyć dla Jarka, codziennie odmawiam różaniec, mam swoje modlitwy, one ochraniają Jarka tu na ziemi" - przypomniał.

Dydycz cytował też słowa tragicznie zmarłego Lecha Kaczyńskiego o domu rodzinnym: "to nie był dom surowy, to był przede wszystkim dom starannego wychowania, dom, w którym się czyta głośno ważne lektury, rozmawia z dziećmi o świecie".

Biskup przypominał też słowa Jarosława Kaczyńskiego, który mówił, że za ogromny wysiłek włożony w wychowanie synów ich mama zapłaciła własną karierą. Biskup podkreślił, że życie Jadwigi Kaczyńskiej, było "życiem matki i Polki, człowieka nauki i pracy". - Dziś dołączyła do syna, do którego tak tęskniła przez ostanie dwa lata, znowu mogą być razem- dodał Dydycz.

Śmierć Jadwigi Kaczyńskiej

Jadwiga Kaczyńska zmarła 17 stycznia. Miała 87 lat. Była filologiem, pracowała w Instytucie Badań Literackich PAN oraz jako nauczycielka języka polskiego.

W czasie okupacji hitlerowskiej była sanitariuszką Szarych Szeregów na Kielecczyźnie. Od 1944 roku pracowała na oddziale chirurgii szpitala starachowickiego. W 1948 roku poślubiła Rajmunda Kaczyńskiego, porucznika AK, uczestnika powstania warszawskiego. Rok później urodziła synów Jarosława i Lecha.

W 2005 roku została uhonorowana tytułem "Człowieka Roku" "Życia Warszawy" za "stworzenie domu, w którym rodził się świat wartości zmieniających Polskę".

Jadwiga Kaczyńska urodziła się 31 grudnia 1926 roku w Starachowicach, jako córka inżyniera budownictwa Aleksandra Jasiewicza i Stefanii z Szydłowskich.

W 1941 roku wstąpiła do konspiracyjnego harcerstwa. Miała wówczas 14 lat. Nadano jej pseudonim "Bratek", należała do zastępu "Zioła", zrzeszającego łączniczki. Po przyspieszonym kursie medycznym skierowano ją do pracy w szpitalu w Starachowicach. Studia polonistyczne ukończyła w 1953 roku. Była współautorką wydanego w 1970 roku "Słownika pseudonimów pisarzy polskich XV wieku", a w latach 90. wydała monografię Leona Kruczkowskiego.

Była również autorką monografii bibliograficznej poświęconej Janowi Józefowi Lipskiemu, nieżyjącemu już opozycjoniście i historykowi literatury.

Źródło artykułu:PAP
jadwiga kaczyńskapogrzebśmierć
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1444)