Ostatnia demokratyczna partia w Hongkongu ogłosiła samorozwiązanie

• Hongkońska Liga Socjaldemokratów (LSD) ogłosiła samorozwiązanie, kończąc działalność po latach presji ze strony władz.
• Decyzja zapadła po "starannym rozważeniu" i dotyczy bezpieczeństwa członków oraz sympatyków ugrupowania.
• Liderka partii Chan Po-ying podkreśliła, że LSD pozostała wierna swoim ideałom, mimo represji i aresztowań.

Hongkońska Liga Socjaldemokratów była ostatnim znaczącym ugrupowaniem demokratycznym, które mimo narastającej presji politycznej kontynuowało organizowanie protestów ulicznych.

- Jesteśmy teraz zmuszeni do samorozwiązania i czujemy ból w naszym sumieniu, ale nie mamy innego wyboru - wyznała liderka partii Chan Po-ying.

Przeczytaj także: Chiny otworzą w niedzielę granicę z Hongkongiem

Chan Po-ying wyjaśniła, że decyzja o rozwiązaniu partii została podjęta po dokładnej analizie sytuacji i z myślą o konsekwencjach dla członków oraz sympatyków.

-Pozostaliśmy wierni naszym pierwotnym aspiracjom i nie zawiedliśmy zaufania tych, którzy trafili do więzienia - zapewniła. W ostatnich latach LSD organizowała już tylko niewielkie protesty pod ścisłym nadzorem policji. Czterech członków ugrupowania, w tym Chan, zostało w czerwcu ukaranych grzywną za "nieautoryzowane zbieranie funduszy".

Przeczytaj także: Chińskie siły na japońskich wodach. Pierwsze takie manewry w historii

Upadek LSD rozpoczął się po wprowadzeniu przez Pekin ustawy o bezpieczeństwie narodowym 30 czerwca 2020 r. Wiodąca postać partii, Leung Kwok-hung, znany jako "Długie Włosy", został aresztowany w 2021 r. i skazany w ubiegłym roku za działalność wywrotową.

Chan Po-ying podczas ostatniej konferencji prasowej wyraziła przekonanie, że zasada "jeden kraj, dwa systemy" już nie obowiązuje w Hongkongu.

Liderka LSD zakończyła konferencję symbolicznym przesłaniem. - Mam nadzieję, że każdy może stać się jak żar, latająca iskra - nadal niosąc światło, utrzymując to światło przy życiu, bez względu na to, jak małe może być - powiedziała, ocierając łzy.