PolskaOstatni klaps "Kariery Nikosia Dyzmy"

Ostatni klaps "Kariery Nikosia Dyzmy"

Zakończono zdjęcia do filmu "Kariera Nikosia Dyzmy" - poinformował w piątek reżyser filmu Jacek Bromski. Film wejdzie na ekrany kin wiosną przyszłego roku.

Bromski powiedział podczas konferencji prasowej, że prawa do realizacji filmu kupił od spadkobierców Tadeusza Dołęgi-Mostowicza.

Bromski dodał, że zarzuty o zawłaszczeniu pomysłu, jakie postawił mu Witold Orzechowski - scenarzysta i reżyser przygotowywanej "Kariery Sebastiana Dyzmy" - to nieporozumienie. Nie można zawłaszczyć pomysłu, że będzie się ekranizowało powieść, gdyż powstaje wiele adaptacji filmowych tego samego utworu - uważa Bromski. Orzechowski zapowiadał wniesienie sprawy do sądu.

Według scenarzysty, Tomasza Kępskiego, film jest portretem współczesnej klasy politycznej. Dzisiaj satyra polityczna stała się u nas rzeczywistością - powiedział Bromski.

Według niego, Nikoś ma być Dyzmą naszych czasów. Nieuk, prostak i cham robi karierę wśród elit rządowych. Ci, na których głosowaliśmy zawiedli nas, pokazali, że nie nadawali się na swoje stanowiska - mówił reżyser.

Scenarzysta Tomasz Kępski dodał, że nie spodziewa się aby jakiś polityk się obraził, gdyż uzna, że film mówi nie o nim, lecz o jego koledze.

Odtwórca roli Nikosia Dyzmy, Cezary Pazura określił swego bohatera jako prostackiego aroganta, którego na szczyty władzy wyniósł przypadek. Pazura powiedział, że tworząc postać Nikosia kierował się słowami Aleksandra Sołżenicyna: Żadna władza nie demoralizuje, daje tylko okazję, a łajdak to wykorzystuje. Taki jest według Pazury współczesny Dyzma - w filmie i w wielkiej polityce. (mk)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)