ŚwiatOśmiu przywódców europejskich popiera USA

Ośmiu przywódców europejskich popiera USA

Premierzy Polski, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Włoch, Portugalii, Węgier, Danii oraz prezydent Czech Vaclav Havel podpisali artykuł, w którym wyrażają solidarność ze Stanami Zjednoczonymi, przygotowującymi się do konfrontacji z Irakiem. Artykuł został opublikowany w czwartkowym wydaniu brytyjskiego "The Times", włoskiego "Il Giornale", "Gazecie Wyborczej" oraz kilku innych gazetach europejskich.

30.01.2003 | aktual.: 30.01.2003 11:03

Sygnatariusze tekstu, zatytułowanego "Europa i Ameryka powinny pozostać zjednoczone", wzywają Europę, by poparła USA i ostrzegają, że może być poderwana wiarygodność Rady Bezpieczeństwa, której członkiem są obecnie Niemcy.

Głosi on m.in., że Europa i Stany Zjednoczone są połączone więzami wspólnych wartości takich jak demokracja, wolność osobista oraz prawa człowieka. "Stosunki między nami, Europejczykami, i Stanami Zjednoczonymi wytrzymały próbę czasu... i nie powinny paść ofiarą uporczywych prób obecnego reżimu irackiego stwarzania zagrożenia dla bezpieczeństwa światowego".

Agencja Reuters pisze, iż publikacja ośmiu przywódców jest przejawem szerokiego frontu przeciwko Francji i Niemcom, które zjednoczyły się w swoim sprzeciwie wobec twardego stanowiska prezydenta Busha w kwestii Iraku. Idea wspólnego artykułu wyszła od premiera Hiszpanii Jose Marii Aznara.

Tymczasem kanclerz Gerhard Schroeder w wywiadzie dla niemieckiej telewizji publicznej ZDF oświadczył, że "pryncypialne stanowisko" Niemiec wobec kryzysu irackiego pozostaje "niezmienne", niezależnie od zapowiedzianych przez USA nowych dowodów przeciwko Irakowi.

_ "Teoretyczne rozważania nie zmienią naszego pryncypialnego stanowiska. Zawsze podkreślaliśmy, że chcemy uczynić wszystko - naprawdę wszystko co w naszej mocy - aby uniknąć wojny i doprowadzić do realizacji rezolucji 1441 pokojowyni metodami"_ - podkreślił Schroeder.

Również Grecja, która przewodniczy Unii Europejskiej w tym półroczu, oświadczyła, że świat powinien zadziałać przeciwko Irakowi, jeśli ten się nie rozbroi, jednak odrzuciła wojną jako metodę odsunięcia Husajna od władzy.

Minister spraw zagranicznych Grecji Jeorjos Papandreu powiedział, że nagła zmiana reżimu, której domagają się USA, spowodowałaby rozpad kraju, wzrost fundamentalizmu religijnego i wywołałaby nowy konflikt, angażujący sąsiednią Turcję, obawiającą się wzrostu kurdyjskiego nacjonalizmu na swych granicach. (mp)

Źródło artykułu:PAP
polskausawojna
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)