Poseł wytknął imprezę podczas powodzi. "Bawicie się, kiedy ludzie toną"
- W czasie powodzi pani minister Paulina Hennig-Kloska zorganizowała imprezę integracyjną w Ministerstwie Klimatu i Środowiska - stwierdził podczas czwartkowego posiedzenia Sejmu poseł PiS Ireneusz Zyska. - Tak się bawicie w czasie, kiedy ludzie toną - dodał. - To jest po prostu niesmaczne - skontrował chwilę potem Marcin Kierwiński.
W czasie czwartkowego posiedzenia Sejmu wicemarszałek Piotr Zgorzelski udzielił głosu posłowi PiS Ireneuszowi Zysce, który zaczął zadawać pytanie Marcinowi Kierwińskiemu.
"Tak się bawicie w czasie, kiedy ludzie toną"
- Jeśli chodzi o imprezy w trakcie powodzi, to chciałem powiedzieć, że pani minister Paulina Hennig-Kloska zorganizowała imprezę integracyjną w Ministerstwie Klimatu i Środowiska z udziałem pracowników Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej - oznajmił poseł PiS. - Tak się bawicie w czasie, kiedy ludzie toną, kiedy ludzki majątek jest niszczony przez powódź - stwierdził dalej.
W tym czasie zaczęła przerywać mu posłanka Joanna Borowiak, wykrzykując słowo "skandal" i uniemożliwiając tym samym artykułowanie pytania. Chwilę potem z powrotem udało mu się dojść do głosu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Panie ministrze, 4 października był pan w moim okręgu wyborczym w Kłodzku, ale nie spotkał się pan z burmistrzem Kłodzka - to jest jawne lekceważenie samorządowców, nie rozmawia pan z ludźmi na dole, a chce pan usuwać skutki powodzi - kontynuował Zyska, w tym czasie jednak za wygraną nie dawała Borowiak, która dalej wykrzykiwała kolejne słowa, zagłuszając posła PiS.
- Pani poseł, nawet swojemu koledze pani przeszkadza - powiedział na to Piotr Zgorzelski.
"To jest po prostu niesmaczne"
Gdy Zyska kontynuował swoją wypowiedź, zadał pytania, prosząc o "konkretne odpowiedzi, a nie politykowanie". Poruszył temat tego, kiedy rozpocznie się odbudowa tamy w Stroniu Śląskim, odbudowa kanalizacji - w Stroniu Śląskim, Lądku-Zdroju i "kiedy przyjdziecie z pomocą ludziom, którzy stracili domy, nie mogą w nich zamieszkać przez najbliższą zimę" - zwrócił się do Marcina Kierwińskiego.
- Proszę, aby te decyzje były podejmowane już dzisiaj, w październiku, a nie w maju przyszłego roku - stwierdził Zyska, tytułując Kierwińskiego "pełnomocnikiem, który dostał specjalne zadanie od premiera, a w ustawie, którą przygotowano, ma nadzwyczajne kompetencje i jest superministrem".
- Ja nie wiem, gdzie pan doczytał te kwestie o superministrze, bardzo chciałbym, ale niestety nie ma superministrów w polskim prawie - zaczął.
- Jeżeli chodzi o kwestię imprez, to jest to po prostu niesmaczne, co pan mówi, bo premier Donald Tusk, pan wicepremier Kosiniak-Kamysz, pan minister Tomasz Siemoniak od pierwszego dnia byli tam na miejscu. Od pierwszego dnia, kiedy wy robiliście politykę na tej strasznej tragedii, oni tam walczyli, nadzorowali walkę o dobytek i życie ludzi - powiedział Kierwiński. Jak chwilę potem dodał, zwracając się do Zyski: - Wie pan doskonale jako poseł z tamtych terenów, że cały czas trwa sprzątanie po tej powodzi, a jeżeli chodzi o kwestie kanalizacji, te prace już trwają.
- Właśnie w tej wypowiedzi, za którą mnie państwo atakujecie, w tej części, którą pani poseł Borowiak przemilczała, mówiłem, że kwestią strategiczną, żeby ludzie dotknięci powodzią wrócili do swoich domów, jest właśnie infrastruktura wodno-kanalizacyjna - mówił dalej, dodając:
- Zdecydujcie się, za co mnie atakujecie - za to, że mówię, że to jest strategiczny interes i krytyczna sytuacja, czy za to, że nic w tym zakresie nie chcemy robić - powiedział Kierwiński, apelując o "zachowanie w tym trochę logiki".
Czytaj też: