Oskarżony o rozpowszechnianie pornografii dziecięcej

Dodał, że mężczyzna przyznał się do zarzucanych czynów, za które grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Łukasz Sz. był pierwszą z kilkunastu osób, które zatrzymano do tej pory w związku ze śledztwem w sprawie internetowego handlu pornografią z udziałem dzieci i zwierząt, które od ponad roku prowadzą funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Koninie.

Skierowany do Sądu Rejonowego w Słupcy akt oskarżenia przeciwko Łukaszowi Sz. jest pierwszym, jaki sporządzono w tej sprawie. Jak poinformował prokurator, sporządzane są kolejne, a śledztwo jest kontynuowane.

Według prokuratury, Łukasz Sz. co najmniej od sierpnia 2004 roku do listopada 2005 roku, przy pomocy komputera domowego i tego, którego używał w pracy, ściągnął z Internetu i rozpowszechnił za jego pośrednictwem przynajmniej 37 tys. zdjęć oraz 750 filmów z pornografią dziecięcą. Osobom, z którymi wymieniał się posiadanymi zbiorami, zastrzegał, że nie życzy sobie zdjęć i filmów z kobietami i dziećmi powyżej 13 lat- dodał rzecznik.

Gang, zajmujący się za pośrednictwem Internetu handlem pornografią z udziałem dzieci i zwierząt, rozbili wielkopolscy policjanci. Jest to w kraju największa z dotychczasowych spraw tego typu - powiedziała rzeczniczka wielkopolskiej policji Ewa Olkiewicz.

Łukasza Sz. ze Słupcy aresztowano w lutym. Pod koniec maja, w kilku miastach Polski zatrzymanych zostało jednocześnie 10 mężczyzn; 6 z nich koniński sąd aresztował.

U zatrzymanych do tej pory członków grupy znaleziono kilkadziesiąt twardych dysków komputerowych, na których było ponad 300 tys. zdjęć i ponad 3 tys. filmów pornograficznych z udziałem dzieci i zwierząt. Przestępcy założyli forum internetowe, dzięki któremu mogli między sobą wymieniać treści pornograficzne. Stworzyli też bibliotekę nagrań wideo, z której można było korzystać, udostępniając w zamian swoje zbiory.

Informacje o siatce internetowych pedofilów, poprzez Interpol, przesłano do 70 państw na całym świecie. Przy rozpracowywaniu grupy polska policja po raz pierwszy zastosowała tzw. podsłuch internetowy, umożliwiający, dzięki zaawansowanej technice, monitorowanie on-line jej członków. Dzięki temu, funkcjonariuszom udało się rozbić hermetyczność grupy i zdobyć materiały dowodowe, które pozwoliły na zatrzymanie podejrzanych.