Osiem blokad drogowych w Podlaskiem
W sześciu miejscowościach
województwa podlaskiego odbyły się półtoragodzinne blokady
dróg, przeciwko opóźnianiu budowy obwodnic Augustowa i Wasilkowa.
Ich uczestnicy po raz kolejny domagali się konkretnych decyzji i
rozpoczęcia tych inwestycji.
Protestowano w Suwałkach, Augustowie, Korycinie, Suchowoli i Jurowcach na drodze krajowej nr 8 oraz w Wasilkowie na drodze nr 19. Obie te drogi obciążone są dużym ruchem ciężarówek do przejść granicznych z Litwą i Białorusią, dochodzi tam do wielu wypadków z ofiarami śmiertelnymi.
Według policji, w sumie w protestach wzięło udział około trzystu osób, które blokowały ruch, chodząc po przejściach dla pieszych. Poważniejszych incydentów nie zanotowano. Akcja była o pół godziny dłuższa, niż poprzednie cztery, zorganizowane od grudnia 2005 roku. Trwała od godziny 11 do 12.30.
Jak mówią organizatorzy protestu, wydłużenie czasu blokad to pierwszy element zaostrzenia akcji w związku z tym, że wciąż nie ma decyzji ministerstwa środowiska, bez której nie można rozpocząć budowy obwodnic przebiegających przez tereny chronione.
Obwodnica Augustowa ma przebiegać przez cenną przyrodniczo dolinę rzeki Rospudy. Planowano tam budowę estakady, ale takiemu rozwiązaniu sprzeciwili się ekolodzy.
Pośrednio poparł ich minister środowiska, który zaproponował przed ponad miesiącem, by droga w dolinie przebiegała przez tunel. Inwestycja ta jest jednak nawet dziesięć razy droższa, od budowy estakady. Tunel miałby kosztować około 500 mln zł.
Drogowcy złożyli w ministerstwie analizy oddziaływania na środowisko takiej inwestycji, resort decyzji jeszcze nie podjął.
W środę delegacja protestujących przyjechała także do Białegostoku, licząc na spotkanie się z ministrem środowiska Janem Szyszką, który miał wziąć udział w konferencji poświęconej funduszom na ochronę środowiska. Chcieli dowiedzieć się od niego, jaka to będzie decyzja.
Dlatego około dwudziestu osób protestowało przed Urzędem Wojewódzkim w Białymstoku, gdzie odbywało się to spotkanie. Minister jednak nie przyjechał, a jego rzecznik Sławomir Mazurek powiedział, że powodem były ważne głosowania w Sejmie.
Swoją petycję protestujący przekazali więc obecnym na konferencji przedstawicielom ministerstwa środowiska. Domagają się w niej "stanowczo" wydania przez resort decyzji dotyczącej obwodnic, bez której inwestycji nie można zacząć. Przypominają, że w połowie lutego minister obiecywał, że decyzję podejmie w ciągu kilku tygodni.
"To pańska przewlekłość w uzgodnieniu decyzji z powodów całkowicie niezrozumiałych dla społeczności regionu, jest przyczyną tego, że dzisiaj mieszkańcy naszego regionu po raz kolejny podejmują ostrzegawczą akcję protestacyjną blokując drogi" - czytamy w piśmie podpisanym przez szefa regionalnego komitetu koordynującego protesty na drogach, Bogdana Dyjuka.
Sam Dyjuk, który uczestniczył w proteście w Augustowie powiedział, że "chyba minister nie chciał spotkać się z protestującymi". Dodał, że stosowane obecnie formy protestu sąázbyt łagodne i potrzeba większej determinacji oraz zaostrzenia kolejnych protestów.
Obecni w środę w Białymstoku przedstawiciele resortu środowiska poinformowali protestujących, że decyzji ministra w sprawie obwodnicy Augustowa i Wasilkowa można spodziewać się jeszcze w kwietniu. Nie potrafili jednak powiedzieć, jaka ona będzie.