Orzeczenie TK jest dla wojewody mazowieckiego "ważną przesłanką"
Wojewoda mazowiecki Jacek Sasin traktuje orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego jako "ważną przesłankę" do dalszych działań wobec samorządowców, którzy spóźnili się ze złożeniem oświadczeń majątkowych - poinformował rzecznik wojewody Maksym Gołoś.
13.03.2007 | aktual.: 13.03.2007 18:07
Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepisy wprowadzające sankcję utraty mandatu za nieterminowe złożenie przez samorządowca oświadczenia dotyczącego majątku własnego lub małżonka, są niezgodne z konstytucją.
Orzeczenie Trybunału jest dla wojewody ważną przesłanką do dalszych działań podejmowanych na Mazowszu w stosunku do innych wójtów, burmistrzów i prezydenta. W jaki sposób zostanie wykorzystane orzeczenie Trybunału, będziemy mogli to powiedzieć dopiero po tym, jak poznamy pisemne uzasadnienie - powiedział Gołoś. Dodał, że nie można nie uznać orzeczenia TK.
Gołoś podkreślił, że wojewoda nie pospieszył się wydając zarządzenie zastępcze. Wcześniej, ale już po wyroku TK Gronkiewicz- Waltz powiedziała, że wojewoda pospieszył się z wygaszeniem jej mandatu prezydenta stolicy.
Wojewoda absolutnie nie pospieszył się wydając zarządzenie zastępcze. Wojewoda zastosował się do obowiązującego prawa, które zostało zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny dzisiaj. Nie mówimy o przyspieszaniu czegokolwiek, tylko o działaniu zgodnym z literą prawa - zaznaczył Gołoś.
Wojewodowie wydawali zarządzenia zastępcze o pozbawieniu samorządowca mandatu, jeśli wcześniej rady (gmin, powiatów lub sejmiki wojewódzkie) nie stwierdziły wygaśnięcia mandatów "spóźnialskich" samorządowców. W ten sposób postąpił wojewoda mazowiecki Jacek Sasin, który wygasił w zeszłym tygodniu mandat prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz w związku ze zbyt późnym złożeniem oświadczenia majątkowego dotyczącego działalności gospodarczej jej męża. Rada Warszawy zdecydowała o zaskarżeniu tej decyzji do sądu.
Zgodnie z prawem, od decyzji wojewody przysługuje odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w I instancji i do NSA - w II instancji. Gronkiewicz-Waltz, która zaskarżyła decyzję wojewody nie ma zamiaru rezygnować ze stanowiska do czasu orzeczenia sądu w tej sprawie.