Orędzie papieża na Wielki Post: jałmużnę dawać w ukryciu
O potrzebie uwolnienia się od przywiązania do bogactw materialnych i nieczynienia z nich "bóstwa" pisze Benedykt XVI w opublikowanym orędziu na Wielki Post.
W orędziu, którego hasłem są słowa "Chrystus dla was stał się ubogim" papież podkreśla, że jałmużnę należy dawać "w ukryciu" i nie można "chlubić się własnymi dobrymi czynami", licząc na poklask ze strony innych.
Według Benedykta XVI jałmużna jest "konkretnym sposobem przyjścia z pomocą temu, kto jest w potrzebie, a zarazem praktyką ascetyczną, pozwalającą uwolnić się od przywiązania do dóbr ziemskich".
Papież dodaje, że przed siłą przyciągania bogactw materialnych ostrzegał Jezus, mówiąc: "Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!".
"Jałmużna - stwierdza - pomaga nam przezwyciężyć tę nieustanną pokusę, ucząc nas wychodzenia naprzeciw potrzebom bliźniego i dzielenia się z innymi tym, co dzięki dobroci Bożej posiadamy".
Przypomina: "Ewangelia naucza, że nie jesteśmy właścicielami, lecz zarządcami dóbr, które posiadamy; nie można zatem traktować ich jako wyłącznej własności, lecz trzeba uznać je za środki, którymi posługuje się Pan, wzywając każdego z nas, by stał się pośrednikiem Jego opatrzności względem bliźniego".
"W Ewangelii Jezus jasno napomina tych, którzy posiadają bogactwa ziemskie i je wykorzystują jedynie dla siebie. Wobec wielkiej rzeszy ludzi, którzy cierpią głód, pozbawieni wszystkiego, brzmią niczym mocny wyrzut słowa świętego Jana: +Jeśliby ktoś posiadał na świecie majątek i widział, że brat jego cierpi niedostatek, a zamknął przed nim swe serce, jak może trwać w nim miłość do Boga?" - pisze Benedykt XVI.
Wyraża zarazem przekonanie, że "tym mocniejsze jest wezwanie do dzielenia się w krajach, gdzie większość ludności stanowią chrześcijanie, albowiem ich odpowiedzialność za tłumy, które cierpią z powodu nędzy i opuszczenia, jest jeszcze większa".
W orędziu papież podkreśla, że przyjście z pomocą ludziom, cierpiącym z powodu nędzy, "bardziej niż aktem miłosierdzia, jest wymogiem sprawiedliwości".
Według Benedykta XVI chrześcijanie nie mogą afiszować się z dawaniem jałmużny. Zwraca on jednocześnie uwagę na aktualność słów Jezusa z Ewangelii świętego Mateusza: "Niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu".
"Wszystko zatem należy czynić na chwałę Boga, a nie własną" - pisze papież. Wyraża następnie pragnienie, by świadomość tego towarzyszyła każdemu gestowi pomocy bliźniemu i by niesienie pomocy nie służyło zwracaniu uwagi na samych siebie.
Benedykt XVI upomina: "Jeżeli wypełniając dobre uczynki nie mamy na względzie chwały Bożej i prawdziwego dobra braci, lecz zabiegamy o korzyści osobiste czy po prostu poklask, nie postępujemy zgodnie z optyką ewangeliczną".
Jego zdaniem "we współczesnym społeczeństwie ekspresji wizualnej trzeba zachować dużą czujność, gdyż ta pokusa pojawia się często".
"Jak nie dziękować Bogu za tak liczne osoby, które po cichu, z dala od reflektorów medialnego społeczeństwa spełniają w tym duchu wielkoduszne uczynki, wspierając bliźniego w potrzebie?" - dodaje papież.
Zauważa również, że "na niewiele zdaje się dawanie własnych dóbr innym, jeżeli z tego powodu serce napełnia się dumą". W opinii Benedykta XVI jałmużna uczy wielkodusznej miłości.
Przytacza również słowa świętego Józefa Benedykta Cottolengo: "Nie liczcie nigdy monet, które dajecie".
"Gdy chrześcijanin ofiaruje bezinteresownie samego siebie, daje świadectwo, że to nie bogactwo materialne dyktuje prawa istnienia, lecz miłość" - stwierdza papież. (sm)
Sylwia Wysocka