Orban o zapowiedzi Trumpa: Alleluja! Czekaliśmy na to!
Premier Węgier Viktor Orban w wywiadzie dla węgierskiego radia publicznego stwierdził, że Węgry od dawna promują wartości, które obecnie wspiera Donald Trump. Orban podkreślił, że Węgry, Watykan i USA są jedynymi krajami dążącymi do pokoju na Ukrainie.
- Byliśmy Trumpem przed Trumpem - oświadczył w cotygodniowym wywiadzie Viktor Orban. Polityk przekonywał, że nowy amerykański prezydent wyznaje te same wartości, którym Węgry są wierne od lat. - Skończył się system niebinarny - są mężczyźni i kobiety - i to jest dobre. Szydzili z rodziny i z chrześcijaństwa. Ale teraz jest Trump, który tak jak my mówi, że wiara jest dobra - argumentował Orban.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Europa oburzona propozycjami Trumpa. "Nie bądźmy świętoszkami"
W czasie rozmowy Orban wyraził satysfakcję z zapowiadanego spotkania Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. - Alleluja! Czekaliśmy na to! - oświadczył premier Węgier, który dodał, że w ostatnich latach Europejczycy "okazali się kulawi i sparaliżowani, więc dobrze, że przyszedł Donald Trump".
"Tylko Węgry i Watykan opowiadały się za pokojem"
Odnosząc się do prób zakończenia rosyjskiej agresji na Ukrainę, gość porannej audycji powtórzył, że do tej pory tylko dwa państwa opowiadały się za pokojem - Węgry i Watykan. Teraz do tego grona dołączyły Stany Zjednoczone.
Orban wyraził też nadzieję, że dzięki Trumpowi znów będzie możliwe swobodne prowadzanie interesów z Moskwą.
- Jeśli przybędzie amerykański prezydent, stworzy pokój, myślę, że Rosja zostanie ponownie zintegrowana ze światową gospodarką, europejskim systemem bezpieczeństwa, a nawet europejskim systemem energetycznym - stwierdził. Dodał również, że w polityce nie ma miejsca na sentymenty. - Świat polityki międzynarodowej opiera się na interesach, jest często bezwzględny - tłumaczył.
"UE zawsze pragnęła wojny"
Premier Węgier krytycznie odniósł się do stanowiska Brukseli, która domaga się swojego udziału w procesie negocjacyjnym między USA, Rosją i Ukrainą. - Dlaczego UE, która zawsze pragnęła wojny, miałaby otrzymać miejsce? - pytał Orban.
Premier Węgier po raz kolejny sprzeciwił się też przyjęciu paktu migracyjnego UE. Podkreślił, że Węgrom udało się uniknąć nielegalnej migracji i że taniej będzie płacić kary niż przyjąć migrantów. - Trump robi w Ameryce to samo, co my wcześniej robiliśmy na naszych granicach - dodał Orban.