Opozycja: zły stan przygotowań do UE to wina rządu
Za zły stan przygotowań Polski do
integracji z Unią Europejską opozycja oskarża rząd. Według Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej,
nie istnieją zagrożenia dla dobrego i pełnego wykorzystania szans
wynikających dla Polski z członkostwa w Unii - to reakcje na
doniesienia sobotniej "Rzeczpospolitej" o krytycznym raporcie Komisji
Europejskiej w sprawie polskich przygotowań do integracji.
Według "Rz" wśród krajów przystępujących do UE w maju przyszłego roku nie ma gorzej przygotowanego do członkostwa niż Polska. W publikowanym 5 listopada specjalnym raporcie Komisja Europejska wskaże aż 50 obszarów prawa wspólnotowego, w których mamy poważne zaległości.
"Nie należy tu przydawać jakiś alarmistycznych, czy dramatycznych tytułów, bowiem my sami mamy świadomość, że trzeba przyśpieszyć przygotowania do członkostwa. I pewnie trzeba będzie się zgodzić z Komisją Europejską w większości tych wytknięć, bo sami sobie także nie raz identyfikowaliśmy te pola, w których przygotowanie nie jest pełne" - powiedział szef sejmowej komisji europejskiej Józef Oleksy (SLD).
Jak podkreślił, Polska jest po prostu największym krajem wstępującym i stąd skala dostosowań, rozległość obszarów, w których te dostosowania muszą mieć miejsce jest większa niż w milionowej Estonii, czy Łotwie.
Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Dariusz Szymczycha powiedział w Radiu Zet, że również według wszystkich poprzednich raportów byliśmy ocenieni jako kraj najgorzej przygotowany spośród kandydatów do UE. "To jest małe pocieszenie, ale też w Komisji Europejskiej mówią: mały kraj - mały problem, duży kraj - duży problem" - zaznaczył gość Radia Zet. Raport Komisji Europejskiej Szymczycha nazwał "ostatnim dzwonkiem".
Lider PO Donald Tusk uważa, że krytyczny raport jest wynikiem naszego twardego stanowiska w ostatnich rozmowach z UE. "Proponowałbym pewną wstrzemięźliwość w ocenie tego raportu" - powiedział Tusk. Zaznaczył, że Bruksela chce Polskę, jako najbardziej niepokornego partnera w rozmowach, skarcić. I na to - jak podkreślił - musimy być odporni.
"Z drugiej strony widać wyraźnie, że rząd Leszka Millera włożył dużo energii, żeby Polaków przekonywać do UE, ale bardzo niewiele zrobił, żeby przygotować Polskę do wejścia do UE" - powiedział Tusk.
"Ja raportem Komisji Europejskiej nie jestem zaskoczony, to, co jest tam napisane jest zapewne prawdziwe. Zero pretensji do Traktatu, zero pretensji do Komisji Europejskiej, pretensja wyłącznie do stanu wewnętrznego polskiej polityki, która nie jest w stanie wyłonić silnego rządu, który by przygotował Polskę do (członkostwa w) Unii" - powiedział w Radiu Zet szef klubu PO Jan Rokita.
Wiceszef klubu PSL Zbigniew Kuźmiuk powiedział, że wszystkie instrumenty w sprawie przygotowań do integracji z UE ma w ręku rząd. "Nie sądzę, aby w parlamencie jakiekolwiek ustawy zalegały, co oznacza nie najlepszą pracę rządu" - ocenił.