Opozycja w Tajlandii żąda wycofania żołnierzy z Iraku
Opozycja tajlandzka oświadczyła, że rząd powinien rozważyć możliwość wycofania wojsk z Iraku po śmierci dwóch żołnierzy tajlandzkich w serii ataków w Karbali.
"Sądzimy, że powinniśmy na nowo przedstawić rządowi nasze zaniepokojenie i zapytać, czy nie czas już wycofać naszych żołnierzy. Już czas rozważyć tę decyzję" - powiedział w wywiadzie radiowym opozycyjny przewodniczący komisji spraw zagranicznych parlamentu tajlandzkiego Kraisak Choonhavan. Dodał, że Tajlandia nie jest gotowa na "tę wojnę".
W odpowiedzi na żądania opozycji, premier Tajlandii Thaksin Shinawatra zapowiedział, że pomimo śmierci dwóch tajlandzkich żołnierzy rząd utrzyma kontyngent wojsk w tym kraju.
Dwóch żołnierzy tajlandzkich i czterech bułgarskich oraz siedmiu Irakijczyków zginęło, a przeszło 100 osób zostało rannych w sobotę w Karbali, w polskiej strefie odpowiedzialności w Iraku, w serii ataków na dwie bazy wojsk koalicyjnych, siedzibę miejscowych władz irackich i komisariat irackiej policji.
Dwóch zabitych żołnierzy to pierwsze ofiary z liczącego 422 ludzi kontyngentu tajlandzkiego, który ma pełnić służbę medyczną oraz pomagać w odbudowie infrastruktury w Iraku.