ŚwiatOpozycja ukraińska: możemy nie uznać wyników wyborów

Opozycja ukraińska: możemy nie uznać wyników wyborów

Ze względu na fałszerstwa wyborcze w okręgach jednomandatowych ukraińska opozycja gotowa jest nie uznać wyników wyborów parlamentarnych, które odbyły się w tym kraju 28 października - podała w poniedziałek partia Batkiwszczyna b. premier Julii Tymoszenko.

05.11.2012 | aktual.: 05.11.2012 10:33

Ugrupowania opozycyjne, do których, prócz Batkiwszczyny zaliczany jest Udar (Cios) boksera Witalija Kliczki oraz nacjonalistyczna Swoboda, protestują tego dnia przeciwko fałszerstwom przed siedzibą Centralnej Komisji Wyborczej (CKW) w Kijowie. Wiec, który zgromadził ok. tysiąca osób, odbywa się mimo sądowego zakazu demonstracji obowiązującego w ukraińskiej stolicy do 12 listopada.

Opozycja domaga się od prezydenta Wiktora Janukowycza, prokuratora generalnego oraz CKW uznania zwycięstwa wyborczego jej przedstawicieli w kilkunastu jednomandatowych okręgach i ukarania osób zaangażowanych w fałszowanie wyborów.

"Jeśli władze nie zatrzymają fałszerstw procesu wyborczego i niezgodnego z prawem przywłaszczania mandatów poselskich uzyskanych przez kandydatów opozycyjnych, Zjednoczona Opozycja Batkiwszczyna gotowa jest do uznania Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy kolejnej kadencji za nielegalną i będzie nalegać na przeprowadzenie wcześniejszych wyborów parlamentarnych i prezydenckich" - głosi oświadczenie.

Do poniedziałku, ponad tydzień po wyborach, CKW Ukrainy podliczyła 99,95 proc. oddanych w nich głosów. Na czele pozostaje prezydencka Partia Regionów z wynikiem 30 proc. Kolejne miejsca zajmują: Batkiwszczyna (25,53 proc.), Udar (13,96 proc.), Komunistyczna Partia Ukrainy (13,18 proc.) i Swoboda (10,44 proc.).

W niedzielę w rozmowie telefonicznej z prezydentem Janukowyczem prezydent Polski Bronisław Komorowski wyraził zaniepokojenie opóźnieniem podania wyniku wyborów oraz mnożącymi się sygnałami o nieprawidłowościach w trakcie liczenia głosów w jednomandatowych okręgach wyborczych.

Prezydencki minister Jaromir Sokołowski przekazał PAP, że Komorowski podkreślił, iż "ostatnie wydarzenia na Ukrainie negatywnie wpływają na ogólną ocenę wyborów i mogą zahamować proces zbliżania się Ukrainy do Unii Europejskiej, w tym podpisanie i ratyfikację umowy stowarzyszeniowej".

W sobotę o jak najszybsze ogłoszenie wyników wyborów parlamentarnych na Ukrainie apelowała także szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)