Opozycja białoruska: prokurator usuwał przeciwników prezydenta
Najwyżsi białoruscy urzędnicy państwowi, w tym prokurator generalny, są odpowiedzialni za zaginięcia i być może śmierć znanych działaczy opozycji - wynika z dokumentów, które we wtorek ujawnił kandydat na prezydenta Uładzimir Hanczaryk.
Hanczaryk przekazał dziennikarzom kserokopię odręcznie napisanego raportu byłego naczelnika Zarządu Głównego Milicji Kryminalnej generała-majora Nikałaja Łapacika z 21 listopada 2000 r.
Łapacik napisał w raporcie dla szefa MSW Uładzimira Naumowa, że według jego informacji rozkaz "fizycznej likwidacji" byłego ministra spraw wewnętrznych Jurija Zacharenki (który zaginął bez wieści 8 maja 1999 r.) wydał ówczesny sekretarz Rady Bezpieczeństwa Państwowego Uładzimir Szejman - obecnie prokurator generalny.
Według raportu, Zacharenkę zlikwidowano za pomocą specjalnego pistoletu, używanego na Białorusi przy wykonywaniu wyroków śmierci. Wydanie pistoletu członkom specjalnego "komanda śmierci" również zlecał Szejman.
Z broni tej zabito również znanego opozycjonistę Wiktara Hanczara oraz jego przyjaciela Anatola Krasouskiego. Ich ciała, według raportu Łapacika, są zakopane w okolicach Cmentarza Północnego w Mińsku.
Fałszywkami nazwał ujawnione przez Hanczaryka dokumenty zastępca prokuratora generalnego Alaksiej Taranau. To przedwyborcze prowokacje, których celem jest skompromitowanie obecnego prezydenta Białorusi. Do dnia wyborów Białoruś będzie świadkiem jeszcze wielu podobnych akcji - powiedział Taranau. (an)