ŚwiatOpozycja apeluje do Benedykta XVI, by nie przyjmował premiera tuż przed wyborami

Opozycja apeluje do Benedykta XVI, by nie przyjmował premiera tuż przed wyborami

Niemal cała włoska opozycja apeluje do Benedykta XVI, by nie przyjmował na audiencji premiera Silvio Berlusconiego i towarzyszących mu polityków, gdyż spotkanie to odbyłoby się
zaledwie na kilka dni przed wyborami parlamentarnymi we Włoszech.
Polemika ta ściągnęła na Watykan falę zarzutów o angażowanie się w
kampanię wyborczą.

Audiencję dla delegacji Europejskiej Partii Ludowej, której zjazd odbędzie się w Rzymie, zapowiedziano na razie nieoficjalnie na 30 lub 31 marca. Do Watykanu wraz z szefem włoskiego rządu udadzą się przewodniczący Izby Deputowanych Pier Ferdinando Casini oraz lider małej partii Udeur, Clemente Mastella. Wszyscy, jak się podkreśla, prowadzą kampanię przed wyborami, które odbędą się 9 i 10 kwietnia.

Centrolewicowa opozycja nie kryje oburzenia. "Nie idzie się do Watykanu niemal w przeddzień wyborów" - mówią opozycyjni politycy z bloku pod wodzą Romano Prodiego, choć on sam nie chce tego komentować.

O odwołanie audiencji lewica apeluje zarówno do papieża, jak i do członków delegacji. Watykanowi zarzuca zaś próbę ingerencji we włoską politykę, czego przykładem według niej było już sobotnie spotkanie Benedykta XVI z przewodniczącym Senatu Marcello Perą. Zaledwie kilka dni wcześniej Pera, który szczyci się tym, że jest jedynym włoskim politykiem zaprzyjaźnionym z papieżem, ogłosił swój manifest, nawołujący do obrony zagrożonych chrześcijańskich wartości Europy i cywilizacji całego Zachodu. Działacze partii Radykałów twierdzą wręcz, że złudne były nadzieje wszystkich tych, którzy sądzili, że Benedykt XVI nie będzie w ogóle angażował się w politykę.

Papież może przyjmować na audiencjach kogo chce - odpowiadają przedstawiciele rządzącej koalicji. Z kolei politycy z Europejskiej Partii Ludowej argumentują, że termin ich kongresu został wyznaczony znacznie wcześniej niż data wyborów parlamentarnych i nie widzą powodu, by rezygnować z wizyty w Watykanie.

Mam zrezygnować z audiencji u papieża? To propozycja, której nie mogę przyjąć, uważam ją za osobistą obrazę - powiedział zaproszony do Watykanu Clemente Mastella, który już kilkakrotnie był w ostatnich miesiącach u Benedykta XVI.

Watykan, który nie zapowiedział jeszcze oficjalnie papieskiej audiencji dla delegacji Europejskiej Partii Ludowej, nie komentuje tych dyskusji.

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)