Opolscy maturzyści: "Druga matura to bzdura"
Maturzyści protestujący w Opolu
obrzucili Urząd Wojewódzki jajkami i wybili szybę. Kilka tysięcy
młodych ludzi protestowało przeciwko decyzji ministra edukacji o
unieważnieniu egzaminu z języka polskiego w Opolskim dla
wszystkich, którzy pisali tematy, jakie przeciekły do Internetu. Ci, którzy drugiego dnia matur zdawali matematykę, będą także powtarzać egzamin - poinformował minister edukacji. Maturzyści nieśli transparenty z hasłem: "Druga matura to bzdura".
17.05.2004 | aktual.: 17.05.2004 16:03
Do protestujących wyszedł opolski kurator oświaty Franciszek Minor, który odczytał decyzję ministra edukacji o unieważnieniu matury. Na zakończenie życzył maturzystom powodzenia na powtórce egzaminu. Wywołało to złość protestujących, którzy zaczęli rzucać jajkami w stronę urzędu. Przed urzędem maturzyści krzyczeli: "Kuratorium, drugą maturę piszcie sobie sami!", "Nie piszemy, blokujemy!".
Maturzyści nieśli transparenty z hasłami: "Egzamin dojrzałości pozbawia godności", "Druga matura to bzdura". Wykrzykują: "Precz z maturą!". Policja zamknęła dla ruchu ulice, którymi przechodzą protestujący i zorganizowała objazdy.
W niedzielę opolski kurator oświaty Franciszek Minor oddał się do dyspozycji wojewody. Jego dymisji domagali się maturzyści i ich rodzice. W piątek kurator unieważnił pisemne egzaminy maturalne z polskiego i matematyki w szkołach dla młodzieży w Opolskiem. Swoją decyzję uzasadnił ujawnieniem tematów maturalnych, które w przeddzień egzaminu pojawiły się w Internecie. Sprawą zajęły się policja i prokuratura.
"Kurator oddał się do mojej dyspozycji, ale dalej pełni funkcję i jest odpowiedzialny za przebieg matur w województwie" - powiedziała wojewoda opolski Elżbieta Rutkowska. "Konsekwencje będziemy wyciągać po zakończeniu śledztwa". Sam kurator nie chce podać przyczyn swojej decyzji. "Muszę zająć się pracą nad tym, aby dalsza część matur przebiegła bez zakłóceń" - powiedział.
Od decyzji kuratora o unieważnieniu pisemnych matur z języka polskiego i matematyki odwołali się maturzyści. W sobotę protestowali w Opolu. Ponad 500 licealistów pikietowało urząd wojewódzki i maszerowało protestując przez miasto. Wysłali też do ministra edukacji narodowej i sportu apel o odwołanie decyzji o unieważnieniu matury. Na poniedziałek maturzyści zapowiedzieli kolejny protest.
W niedzielę wieczorem kurator spotkał się z dyrektorami opolskich szkół. Rozmawiali o dalszym przebiegu matur. Kurator zaapelował, aby nauczyciele tonowali nastroje młodzieży.
Obowiązkiem władz oświatowych jest zapewnienie takich warunków, w których wszyscy zdający maturę mają jednakowe prawa, jednakowe możliwości i jednakowe szanse - tak minister edukacji uzasadnił w poniedziałek swoją decyzję dotyczącą powtórzenia matur na Opolszczyźnie.
"Uznanie w jakimkolwiek zakresie wyników prac napisanych na ujawnione tematy powodowałoby niejednakowe szanse dla niektórych zdających. Dlatego podjąłem decyzję o unieważnieniu egzaminów" - powiedział Mirosław Sawicki w poniedziałek na konferencji prasowej w Warszawie.
Dodał, że stronę internetową www.ściąga.pl, gdzie w przeddzień matury dostępne były tematy odwiedziło bardzo dużo osób - "liczba wejść szła w tysiącach". Decyzję o powtórzeniu części matury z języka polskiego i całości matury z matematyki na Opolszczyźnie określił jako "bardzo trudną". Dodał, że zdaje sobie sprawę, że wśród 97 proc. maturzystów, którym unieważniono prace z języka polskiego, mogły być osoby, które nie znały wcześniej tematów.
Poinformował, że decyzja o unieważnieniu egzaminów wynika z przepisów dotyczących nadzoru pedagogicznego i nie ma charakteru decyzji administracyjnej - nie podlega więc zaskarżeniu.