Opluli czarnoskórego studenta - będą mieli kłopoty
Postępowanie w sprawie znieważenia czarnoskórego studenta z Ghany wszczęła wrocławska prokuratura. Mężczyzna został w styczniu opluty na jednej z głównych ulic Wrocławia. Dochodzenie rozpoczęto po interwencji Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka (HFPC).
Informację o wszczęciu postępowania potwierdziła rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Klaus. Więcej o sprawie na tym etapie nie chciała mówić.
Jak wynika z informacji opublikowanej przez HFPC na stronie internetowej, czarnoskóry student Politechniki Wrocławskiej przebywający w Polsce w ramach programu międzynarodowej wymiany studenckiej "Erasmus Mundur", został zaczepiony na ul. Świdnickiej przez trzech mężczyzn. Jeden z nich go opluł, a pozostali śmiali się i próbowali wszcząć z nim bijatykę. Ten jednak nie dał się sprowokować.
O całym zdarzeniu student opowiedział zajmującej się na wydziale geoinżynierii, górnictwa i geologii międzynarodową wymianą studencką dr inż. Gabrieli Paszkowskiej, która zgłosiła sprawę na policję. Policjanci stwierdzili jednak, że nie ma podstaw do ścigania sprawców z urzędu i sprawa powinna toczyć się z oskarżenia prywatnego.
Paszkowska podkreśliła, że z relacji studenta wynika, iż mijając się z nastolatkami nie patrzył na nich, nie sprowokował ich ani gestem, ani zachowaniem.
Do incydentu doszło na oczach innych ludzi, znajdujących się na ulicy, dlatego zdaniem HFPC mężczyźni publicznie znieważyli czarnoskórego studenta z powodu jego przynależności rasowej. - Zaszły więc przesłanki konieczne do ścigania sprawców tego przestępstwa z oskarżenia publicznego - czytamy na stronie internetowej fundacji.
Przesłuchanie studenta i Paszkowskiej ma się odbyć w przyszłym tygodniu.