Opinie o zmianie premiera
Politycy i politolodzy różnią się w opiniach o zmianie premiera. Wieczorem prezydent desygnował na to stanowisko Jarosława Kaczyńskiego. Wcześniej Lech Kaczyński przyjął dymisję premiera Kazimierza Marcinkiewicza, który będzie jeszcze kierował rządem do zaprzysiężenia nowego gabinetu.
10.07.2006 | aktual.: 10.07.2006 22:53
Poseł Ligi Polskich Rodzin Wojciech Wierzejski ocenia, że objęcie funkcji premiera przez Jarosława Kaczyńskiego zagwarantuje spokojne funkcjonowanie koalicji rządowej. Ponadto - według niego - zmiany w rządzie powinny być jedynie kosmetyczne. Poza zmianą ministra finansów, Liga nie widzi potrzeby jakiejkolwiek innych zmian. Wierzejski dodał jednocześnie, że przy okazji zmiany premiera jego partia będzie chciała podjąć temat realizacji polityki prorodzinnej.
Samoobrona uważa, że zmiana premiera to natomiast dobra okazja do uszczegółowienia umowy koalicyjnej. Jeden z liderów partii Janusz Maksymiuk jest zdania, że przy okazji rekonstrukcji rządu należałoby spisać nową umowę. Dodał, że Samoobrona chciałaby w nowej umowie położyć nacisk na realizację swojego programu wyborczego, głównie na sprawy socjalne - wzrost płac, zmniejszenie kosztów pracy i zabezpieczenie socjalne dla bezrobotnych.
Marszałek Sejmu Marek Jurek z PiS-u jest przekonany, że zmiana premiera polepszy współpracę w ramach koalicji. Ponadto - jego zdaniem - gabinet pod kierownictwem Jarosława Kaczyńskiego będzie silniejszy. Marek Jurek powiedział, że teraz rząd będzie lepiej koordynowany w ramach koalicji i współpraca wewnątrz Rady Ministrów ulegnie poprawie.
Polityk Platformy Obywatelskiej - Jan Rokita - ocenił, że prezes PiS nie będzie dobrym premierem. Jego zdaniem, większość Polaków nie ufa prezesowi PiS. Powiedział, że wskazują na to przeprowadzone w miniony weekend badania opini publicznej.
Sojusz Lewicy Demokratycznej jest przekonany, że wymiana szefa rządu pogłębi destabilizację, z jaką - w jego ocenie - mamy do czynienia od dziewięciu miesięcy.
Doktor Jolanta Arcimowicz. Socjolog prawa z Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW twierdzi, że Prawo i Sprawiedliwość ma tak silny elektorat, że zmiana na stanowisku premiera nie zmieni skali poparcia dla tej partii. Zdaniem socjolog, jedyną partią, która straci na nowym układzie będzie Liga Polskich Rodzin, która bezgranicznie podporządkowuje się PiS-owi. Według Arcimowicz, na zamieszaniu ze zmianą premiera skorzysta Samoobrona. Jej zdaniem Andrzej Lepper poprze nowy rząd w zamian za kolejne obietnice nowych stanowisk.