Trwa ładowanie...
10-03-2016 16:02

Opinia Komisji Weneckiej ws. Polski. Cimoszewicz w #dziejesienazywo: to będzie kompromitujące oraz będzie miało przełożenie na konsekwencje polityczne i finansowe

Komisja Wenecka przedstawi opinię ws. Polski i byłoby zdumiewające, gdyby ta opinia odbiegała od tego, co mówił jej projekt. To będzie kompromitujące dla Polski i będzie miało przełożenie na konsekwencje polityczne. Przykładowo może to doprowadzić do odebrania prawa do głosowania, do udziału de facto w pracach Rady Europy. Ponadto, to wpłynie na poziom ryzyka inwestycyjnego i rating Polski może spaść jeszcze niżej - powiedział w #dziejesienazywo Włodzimierz Cimoszewicz.

d444uh2
d444uh2

- Opinia Komisji Weneckiej nigdy nie jest prawem wiążącym, ale tu nie chodzi o rozumowanie, czy nas zakują w kajdany, czy nie. To jest organ pomocniczy Rady Europy, organizacji paneuropejskiej. I może, jak w przypadku Rosji, doprowadzić do odebrania prawa do głosowania, do udziału de facto w pracach RE delegacji danego państwa. To będzie kompromitujące dla Polski i będzie miało przełożenie na konsekwencje polityczne - zauważył były premier.

Cimoszewicz dodał, że opinia Komisji, będzie miała "ogromny wpływ na naszą pozycję międzynarodową" oraz konsekwencje finansowo-ekonomiczne. - To wszystko czyni z Polski państwo niepewne, nieprzewidywalne, w którym można ze sporym prawdopodobieństwem zakładać, że władza może robić rozmaite rzeczy. To może wpływać na poziom ryzyka inwestycyjnego, wysokość oprocentowania papierów państwowych sprzedawanych po to, żeby sfinansować bieżący deficyt. Rating Polski może spaść jeszcze niżej, zwłaszcza, że w przyszłym roku sytuacja finansów publicznych będzie dużo bardziej dramatyczna niż obecnie - wyjaśnił.

- Mogą zdarzyć się szkody wizerunkowe, a potem ekonomiczne. UE będzie nam mniej chętnie sypała groszem. PiS znajdzie retorykę, która wyjaśni obywatelom "pierwszego sortu", tak jak władza komunistyczna wyjaśniała sankcję zachodnie, że no trudno - musimy się zawiązać na supeł - i bronić naszej suwerenności - zauważyła z kolei Ewa Siedlecka ("Gazeta Wyborcza").

- Robimy błąd przywiązując się do statycznej wizji polityki. Dziś UE nie weźmie sobie na barki walki z Polską. Ale nie wiemy, co będzie za 5 czy15 miesięcy. Gdyby Polska chciała się załapać na nową UE, z nową strefą Schengen, to będzie musiała za to sporo zapłacić, bo jest słaba. Wtedy to będzie wina PiS wobec historii Polski - sugeruje Jan Wróbel (TOK FM, "Tygodnik Powszechny).

d444uh2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d444uh2
Więcej tematów