Operacja UE przeciwko przemytnikom ludzi. EUNAVFOR Med wejdzie w drugą fazę
Unia Europejska przygotowuje nasilenie operacji wojskowej przeciwko przemytnikom imigrantów na Morzu Śródziemnym. Już w październiku możliwe jest przejście do drugiej fazy misji, umożliwiającej przechwytywanie statków przemytników na pełnym morzu.
Operacja EUNAVFOR Med rozpoczęła się w lipcu. Jej pierwszy etap polega głównie na zbieraniu informacji wywiadowczych na temat działań przemytników, szmuglujących imigrantów z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu przez Morze Śródziemne.
Misja to część odpowiedzi UE na obecny kryzys migracyjny. Docelowo ma ona "zniszczyć model działania przemytników ludzi". Dowództwo misji mieści się w Rzymie, a na jej czele stoi Włoch, kontradmirał Enrico Credendino. Mandat ma obowiązywać przez rok, a koszt działania to 11,82 mln euro.
W operacji uczestniczy na razie włoski lotniskowiec Cavour, dwa okręty niemieckie i jeden brytyjski, dwa samoloty z Francji i Luksemburga oraz trzy śmigłowce udostępnione przez Włochy i Wielką Brytanię.
Mogherini: operacja osiągnęła wszystkie militarne cele pierwszego etapu
W ubiegłym tygodniu szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini oceniła, że "operacja osiągnęła wszystkie militarne cele pierwszego etapu". Według Mogherini w co najmniej 16 przypadkach informacje wywiadowcze, zebrane w minionych pięciu tygodniach przez misję, wystarczyłyby do przechwycenia statków przemytników.
Dlatego na ubiegłotygodniowych spotkaniach w Luksemburgu szefowa unijnej dyplomacji zaproponowała ministrom obrony oraz spraw zagranicznych państw UE przejście do drugiej fazy operacji, która polegać ma na poszukiwaniu i przechwytywaniu na wodach międzynarodowych statków przemytników ludzi. Ministrowie poparli propozycję Mogherini i w najbliższych tygodniach ma się odbyć konferencja w sprawie sił, potrzebnych do drugiego etapu misji.
Przejście do drugiej fazy operacji nie wymaga rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, choć - jak powiedziała Mogherini - taka rezolucja byłaby mile widziana. Zgoda Rady Bezpieczeństwa ONZ będzie jednak konieczna, jeżeli unijna operacja miałaby zostać rozszerzona na wody terytorialne Libii i przejść do trzeciego etapu, czyli neutralizacji statków przemytniczych - najlepiej jeszcze u wybrzeży Afryki.
Na Morzu Śródziemnym działają także misje patrolowania granic morskich, prowadzone przez unijną agencję ds. zarządzania granicami Frontex. W kwietniu przywódcy unijni uzgodnili potrojenie środków na operacje Tryton i Posejdon, prowadzone w tym obszarze. O ile do tej pory udało się zwiększyć fundusze i aktywa dla operacji Tryton (na wodach u wybrzeży Włoch), to w przypadku misji Posejdon (wokół wybrzeży Grecji) to się nie powiodło.
Choć zadaniem tych misji jest teoretycznie patrolowanie granicy morskiej UE, to zgodnie z prawem morza biorą one udział w akcjach ratowania imigrantów, próbujących przedostać się do Europy.