ŚwiatOperacja antyterrorystyczna w Belgii - są zarzuty

Operacja antyterrorystyczna w Belgii - są zarzuty

Pięć z 13 osób zatrzymanych w czwartek w Belgii podczas operacji antyterrorystycznej zostało oskarżonych o "udział w działaniach grupy terrorystycznej" - poinformowała belgijska prokuratura.

Operacja antyterrorystyczna w Belgii - są zarzuty
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Olivier Hoslet

Trzech z tych, którym postawiono zarzuty, zostało osadzonych w areszcie śledczym. Dwóch zwolniono warunkowo. Przedstawiciel prokuratury Eric Van Der Sijpt powiedział agencji AFP, że pozostali z 13 zatrzymanych nie zostaną oskarżeni.

Akcja belgijskiej policji była wymierzona przeciwko siatce, która zamierzała zaatakować policjantów. Kolejne dwie osoby - obywatele belgijscy - zostały zatrzymane we Francji - podała w piątek prokuratura. Belgia zwróci się do Francji o ich ekstradycję.

- Grupa ta była o włos od przeprowadzenia ataków terrorystycznych, polegających na zabiciu policjantów na drogach lub w komisariatach. To była kwestia godzin, maksymalnie kilku dni - powiedział na konferencji prasowej w Brukseli zastępca prokuratora Thierry Werts.

Eric Van der Sijpt podkreślił, że podejrzani "planowali ataki w całej Belgii".

Podczas operacji w mieście Verviers na wschodzie Belgii zabitych zostało dwóch domniemanych dżihadystów, gdy wywiązała się strzelanina.

Według prokuratury celem czwartkowej operacji było rozbicie tej komórki terrorystycznej, a także jej "wsparcia logistycznego".

W Verviers znaleziono kilka sztuk broni, w tym cztery kałasznikowy, pistolety, amunicję, mundury policyjne, telefony komórkowe, sprzęt komunikacyjny, sfałszowane dokumenty i duże sumy pieniędzy - wymieniał Werts. Broń i amunicję skonfiskowano też w Molenbeek.

Prokuratura odmówiła podania tożsamości członków komórki terrorystycznej, a także nie chciała poinformować, ilu jej członków wróciło z Syrii. "W większości chodziło o Belgów" - powiedział Werts.

Po operacji antyterrorystycznej Komisja Europejska wzmocniła ochronę swoich budynków.

Według prokuratury nic na razie nie wskazuje na powiązania podejrzanych z osobami odpowiedzialnymi za zeszłotygodniowe ataki w Paryżu, w których zginęło 17 osób.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (23)