ONZ nie wyklucza, że Izrael naruszył zawieszenie broni
Wysłannik ONZ, norweski dyplomata Terje Roed-Larsen nie wykluczył w sobotę, że operacja izraelskich komandosów, przeprowadzona o świcie tego dnia w Libanie, była naruszeniem zawieszenia broni między Izraelem a Hezbollahem.
19.08.2006 | aktual.: 19.08.2006 20:41
Roed-Larsen zastrzegł jednak, że o izraelskiej operacji wie tylko z doniesień mediów.
Nie mieliśmy możliwości niezależnego zweryfikowania informacji o tym, co się wydarzyło. Ale jeśli doniesienia były prawdziwe, to oczywiście jest to wyraźnym naruszeniem zawieszenia broni - powiedział wysłannik ONZ libańskiej telewizji LBC.
Strona izraelska poinformowała, że celem operacji w Dolinie Bekaa było przerwanie dostaw broni dla bojowników Hezbollahu z Syrii i Iranu. Zapowiedziano kolejne takie akcje, dopóki w południowym Libanie nie znajdą się wielonarodowe siły, które będą przeciwdziałać ponownemu zbrojeniu się Hezbollahu.
Przedstawiciele władz libańskich potępili operację izraelskich komandosów jako pogwałcenie ogłoszonego przez ONZ zawieszenia broni między Izraelem a Hezbollahem, obowiązującego od 14 sierpnia.
Libański minister obrony Elias Murr zagroził wstrzymaniem rozmieszczania armii libańskiej na południu kraju, jeśli ONZ nie podejmie interwencji w tej sprawie. (PAP)