ONZ: kobiety nie są odpowiednio reprezentowane
Miliony kobiet na świecie są pozbawione
odpowiedniej reprezentacji z powodu niskiej liczby kobiet -
polityków, prawników i pracodawców - ostrzega ONZ w raporcie
wydanym z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet.
08.03.2006 | aktual.: 08.03.2006 12:59
W raporcie zwraca się uwagę, że aby kobiety były odpowiednio reprezentowane w danym kraju, powinny zajmować co najmniej 30 proc. miejsc w parlamencie. Tymczasem w państwach arabskich kobiety stanowią zaledwie 8% posłów, a w Wielkiej Brytanii - 18%. Tylko 20 krajów - w tym Ruanda, Mozambik, Gujana i Burundi - osiągnęło 30-procentowy wskaźnik kobiet w parlamencie, a trzy (Chile, Hiszpania i Szwecja) - całkowitą równość płci w rządzie.
ONZ-owska Komisja ds. Równego Statusu Kobiet informuje, że reprezentacja kobiet w parlamentach świata rośnie bardzo powoli - z 10,9% w 1975 roku do 16,3% w 2005.
Rośnie liczba kobiet na stanowiskach prezydentów i premierów, ale nadal jest ich tylko garstka. Kobiety zajmują obecnie stanowisko szefa państwa w Liberii, Irlandii, na Łotwie, w Chile i na Filipinach. Kobiety zostały premierami w Niemczech, Bangladeszu, Mozambiku, Nowej Zelandii oraz w Republice Św. Tomasza i Książęcej.
Specjalna doradczyni ONZ ds. równości płci Rachel Mayanja uważa, że wskaźnik 30-procentowego udziału kobiet w parlamentach świata może być osiągnięty około 2040 roku.
Z danych ONZ wynika, że 70% spośród 1,2 mld ludzi żyjących w ubóstwie to kobiety i dzieci. Co minutę umiera jedna kobieta z powodu komplikacji ciążowych lub poporodowych, a HIV rozprzestrzenia się obecnie szybciej wśród kobiet niż mężczyzn. Organizacje charytatywne twierdzą, że 700 mln kobiet na świecie żyje bez wystarczającego dostępu do pożywienia, wody, urządzeń sanitarnych i edukacji.
Nawet w państwach rozwiniętych kobiety są dyskryminowane pod pewnymi względami. Pełnoetatowe pracownice w Japonii zarabiają zaledwie 51% tego, co ich koledzy, zaledwie co piąta osoba na kierowniczym stanowisku we Włoszech jest kobietą, a w amerykańskim Kongresie kobiety zajmują tylko 14% miejsc.
Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan podkreśla jednak: "Świat zaczyna rozumieć, że nie ma skuteczniejszej polityki promowania rozwoju, zdrowia i edukacji niż zwiększanie udziału kobiet i dziewcząt w życiu publicznym. Jest to też najważniejszy element zapobiegania konfliktom i procesu pojednania po zakończeniu konfliktu".