ONZ: ambasador Syrii chce śledztwa ws. ataków powstańców z użyciem gazu
Ambasador Syrii przy ONZ Baszar Dżafari zażądał, by sekretarz generalny Ban Ki Mun nakazał ekspertom ONZ zbadanie trzech ataków dokonanych według niego przez rebeliantów syryjskich, podczas których żołnierze sił rządowych wdychali trujący gaz.
28.08.2013 | aktual.: 28.08.2013 19:52
Dżafari powiedział dziennikarzom, że poprosił szefa ONZ o "nakazanie niezwłocznie, by zespół śledczy obecnie przebywający w Damaszku zbadał trzy haniebne incydenty, do których doszło na terenach wiejskich pod Damaszkiem (...), gdzie żołnierze armii syryjskiej wdychali trujący gaz".
Dżafari wypowiedział się po środowym spotkaniu w sprawie Syrii z udziałem przedstawicieli pięciu państw-stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ (USA, Chin, Wielkiej Brytanii, Francji i Rosji).
Inspektorzy ONZ od poniedziałku prowadzą pod Damaszkiem śledztwo ws. domniemanego użycia tam 21 sierpnia broni chemicznej i śmierci kilkuset osób. Opozycja syryjska oskarżyła o ten atak armię prezydenta Syrii Baszara al-Asada. Władze Syrii zaprzeczają tym oskarżeniom.
Od ponad dwóch lat trwa w Syrii konflikt wewnętrzny i walki między siłami rządowymi a rebeliantami dążącymi do obalenia Asada. Po doniesieniach o użyciu broni chemicznej szereg państw zachodnich opowiedziało się za atakiem militarnym w Syrii.
Jak poinformował w środę sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun, inspektorzy mają zakończyć prace w Syrii w ciągu czterech dni.