PolskaOni unieważnią wybory?

Oni unieważnią wybory?

Lider Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke żąda rejestracji list w całym kraju. Państwowa Komisja Wyborcza konsekwentnie odmawia. - Jeśli PKW nie uwzględni naszych racji, to złożymy protest wyborczy o nieuznanie wyborów do Sądu Najwyższego - zapowiedział Korwin-Mikke. Co powie Sąd Najwyższy?

Oni unieważnią wybory?
Źródło zdjęć: © WP.PL

20.09.2011 | aktual.: 21.09.2011 11:55

Komitet Wyborczy Nowej Prawicy uważa, że został pokrzywdzony przez PKW. Złożył bowiem w terminie podpisy pod listami wyborczymi w 21 okręgach. Jednak komisja do 30 sierpnia zarejestrowała listy Komitetu Wyborczego Nowej Prawicy tylko w 20 okręgach wyborczych. Dopiero 6 września komisja zatwierdziła listę w 21. okręgu. To uniemożliwiło komitetowi automatyczną rejestrację list w całej Polsce.

- Złożyliśmy wszystkie dokumenty w terminie. PKW twierdzi, że nie zdążyła policzyć podpisów pod listami z powodu wewnętrznych procedur - mówi Tomasz Dalecki, rzecznik Nowej Prawicy. I dodaje: "Dlaczego mamy ponosić za to konsekwencję?".

Nowa Prawica złożyła w środę petycję do Sądu Najwyższego. - Myślę, że Sąd Najwyższy, niezależnie od stanowiska PKW, znajdzie jakieś rozwiązanie tej sytuacji, która jest nie do przyjęcia - mówi Korwin-Mikke. SN zwrócił się z prośbą do komisji o przedstawienie swojego stanowiska.

Według niektórych konstytucjonalistów racja w tym sporze jest po stronie Nowej Prawicy. - To jest stawianie litery prawa ponad jego duchem - ocenia prof. Piotr Winczorek, konstytucjonalista z UW. Jak dodaje, dr Ryszard Piotrowski, ta sytuacja pokazuje, że należy dokonać zmian w kodeksie wyborczym, które doprecyzują przepisy. Obaj prawnicy sceptycznie podchodzą jednak do ewentualnego unieważnienia wyborów.

Sprawa KW Nowej Prawicy to niejedyna decyzja PKW, która przed tymi wyborami wzbudziła kontrowersje. W sierpniu Sąd Najwyższy uznał skargę blogerów z Komitetu Wyborczego OWL Nowy Ekran, któremu komisja odmówiła rejestracji list. Z powodu zakwestionowania podpisów niezarejestrowano również komitetów Marka Króla i Anny Kalaty, którzy chcieli wystartować w Warszawie jako kandydaci niezależni do senatu. Kalacie zabrakło 116 podpisów.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)