Promują faszyzm. Polskie organizacje, których możemy się obawiać
Członkowie neonazistowskiej "Dumy i nowoczesności" nie są wyjątkiem. Organizacji, które za wzór stawiają Hitlera jest więcej. "Faszyzm? My jesteśmy gorsi" - zwykł mówić przewodniczący jednej z nich.
22.01.2018 | aktual.: 22.01.2018 15:51
Jedną z organizacji otwarcie nawiązujących do faszyzmu i nazizmu jest Narodowe Odrodzenie Polski. Ich strona pełna jest zdjęć mężczyzn wykonujących gest "hailowania". Członkowie tej formacji politycznej sami siebie nazywają radykalnymi nacjonalistami. Można wywnioskować, że jednym z ich celów jest doprowadzenie do tego, by "rasy się ze sobą nie mieszały", bo mieszanie to " zagrożenie dla rasy białej".
Polityczni żołnierze
NOP organizuje wykłady dla swoich członków. Tło wykładów stanowią plakaty z hasłem "Śmierć wrogom ojczyzny". Swoją ideologię NOP rozpowszechnia przede wszystkim na Śląsku, gdzie znajduje się jego główna siedziba, ale można ich też spotkać w innych rejonach kraju.
Wspomniane wykłady służą między innymi stworzeniu "politycznych żołnierzy". Owi żołnierze to mężczyźni w sile wieku, którzy w ramach szeregu szkoleń mają przyswoić koncepcję Trzeciej Pozycji, która była podstawą włoskiego faszyzmu. Po drugie "żołnierze" budują w sobie poczucie przynależności narodowej. Do tego odbywają treningi terenowe, gdzie uczą się jak sprawnie posługiwać się bronią.
Faszyzm? Jesteśmy gorsi
Jednym z haseł, które powtarza przewodniczący NOP Adam Gmurczyk jest: "Faszyzm? My jesteśmy gorsi". W 2013 zachęcał do zbojkotowania wykładu Zygmunta Baumana. Na swoim profilu na Facebooku pisał, że "ludziom pokroju Baumana należałoby w majestacie prawa przestrzelić potylicę". Koniec końców, działacze NOP rzeczywiście pojawili się w trakcie wykładu profesora. Konieczna była interwencja ochrony i policji.
Poza tym Gmurczyk współorganizuje "Marsz Patriotów", który od kilku lat odbywa się 11 listopada we Wrocławiu. Te wrocławskie marsze zazwyczaj budzą najwięcej kontrowersji, bo jawnie wzywa się na nich do agresji wobec obcokrajowców. To na nich pojawia się były ksiądz Jacek Międlar czy Piotr Rybak, który spalił kukłę Żyda. Na ostatnim marszu doszło do przepychanek z policją, jego uczestnicy rzucali racami w osoby biorące udział w kontrmanifestacji.
To również NOP jest odpowiedzialny za regularne ataki na "Marsz Tolerancji" w Krakowie. Członkowie organizacji pojawiają się na krakowskim rynku ze znakami "zakaz pedałowania" i okrzykami: "dla kobiety kwiaty, dla lesbijek baty". Podejmowali też próby fizycznego ataku na uczestników "Marszu Tolerancji".
Miłość do Hitlera
NOP jest też aktywny na arenie międzynarodowej. Adam Gmurczyk brał udział w tworzeniu "Międzynarodowej Trzeciej Pozycji". Przedstawiciele NOP regularnie spotykają się z członkami faszystowskich organizacji z Wielkiej Brytanii, Włoch czy Grecji. Zdjęcia ze spotkań pokazują, że "hailowanie" jest tam na porządku dziennym.
Czy jest więcej podobnie działających organizacji w Polsce? Na pewno można do nich zaliczyć środowisko wrocławskich kiboli, którego guru jest Roman Zieliński - napisał książkę "Jak pokochałem Adolfa Hitlera". Działalność podobną do NOP prowadzą też działające na Śląsku "Christus Rex" czy związana z Mazowszem "Falanga". Wyraźnie widać, że "Duma i Nowoczesność", o której dziennikarze TVN przygotowali reportaż nie jest wyjątkiem, a jedynie przykładem ruchów, które promują faszystowską i nazistowską ideologię.