Trwa ładowanie...
30-11-2010 07:00

Oni nic nie wiedzą o Polsce i Polakach

Choć polskie artykuły spożywcze są dostępne w najpopularniejszych brytyjskich supermarketach oraz w co drugim osiedlowym sklepiku (przynajmniej w Londynie), to 75% Wyspiarzy nigdy o nich nie słyszało, ani nie zna żadnej polskiej marki. Dobrze, że większość, wie iż jesteśmy w Unii Europejskiej, ale niestety większość uważa też, że to przez nas na Wyspach rośnie bezrobocie.

Oni nic nie wiedzą o Polsce i PolakachŹródło: WP.PL, fot: Sylwia Miszczak
d1igf86
d1igf86

Może to nawet dobrze. Nie rozpoznają marki, a co za tym idzie kraju pochodzenia piwa, po którym puszki zostały na murku albo trawniku. Nie mieli też do czynienia z "Wyborową" lub "Żubrówką", ale z Polakami lub z Polską owszem - deklaruje tak 53% Brytyjczyków. To dane z badań przeprowadzonych w ramach projektu Ministerstwa Spraw Zagranicznych "Wyobrażenia o Polsce i Polakach w Wielkiej Brytanii", w opracowaniu Instytutu Spraw Publicznych w Warszawie. Zostały one zaprezentowane 29 listopada, w Ambasadzie RP w Londynie.

Co zatem wiedzą o nas i sądzą Wyspiarze? 67% wie, że Polska jest członkiem Unii Europejskiej. Kogo nie satysfakcjonuje ten wynik może zmieni zdanie, gdy spojrzy jeden słupek wyżej - co szósty Brytyjczyk nie wie, że do Unii należy także... Wielka Brytania. Prawie co trzeci jest tymczasem przekonany, iż do UE przyjęto już Ukrainę.

Kontakty z Polakami w swoim miejscu pracy zadeklarowało 45% badanych, programy w telewizji o Polakach oglądało 9%, a 6% odwiedziło nasz kraj w ciągu ostatnich pięciu lat. Ankieterzy chyba nie pytali o miejsca i cel tych wizyt - to bardzo miło z ich strony. Prawie co dziesiąty Brytyjczyk uważa, że Polska liczy mniej niż 10 milionów mieszkańców. Blisko 40% uczciwie przyznaje, że nie wie.

Wyspiarze są zdecydowanie niedoinformowani w sprawie naszych spektakularnych sukcesów gospodarczych. Tylko co czwarty uznaje za prawdziwe twierdzenie, że Polska jest krajem, gdzie notuje się wysoki wzrost gospodarczy, a co trzeci jest zdania zgoła odmiennego. Ci ostatni należą być może właśnie do grupy, która miała kontakty z Polakami.

d1igf86

Zdecydowana większość Wyspiarzy (93%) nie ma nic przeciwko wizytom naszych rodaków w Wielkiej Brytanii jako turystów. Polaków jako sąsiadów, kolegów z pracy, a nawet bliskich przyjaciół zaakceptowałoby ok. 70% respondentów. Małżeństwu swego dziecka z Polakiem lub Polką nie sprzeciwiałoby się 58% mieszkańców Wysp. Bo też niby z jakiego powodu? Dziwić się trzeba tym 21%, które zapowiadają, iż związkowi z Polakiem czy Polką powiedzieliby "nie". Na szczęście, mamusie i tatusiowie mają już coraz mniej do powiedzenia w kwestii zamążpójścia swej dziatwy. Nie licząc tych grup kulturowych, gdzie wciąż mają do powiedzenia najwięcej.

Drzwi do kariery zawodowej, jeśli nie są otwarte na oścież, to sporo uchylone. Ponad połowa ścierpi kierownika Polaka, ale co czwarty będzie się buntował. Gorzej z polityką, nawet na szczeblu lokalnym. Przy kandydaturze Polaka na radnego byłoby skłonnych postawić krzyżyk 38% zapytanych, podczas gdy 43% nigdy w życiu. Niestety, w rzeczywistości jest chyba jeszcze gorzej. W najbardziej polskiej dzielnicy Londynu - na Ealingu, w radzie liczącej 69 osób jest tylko jedna Polka.

Naszą rolę na rynku pracy miejscowi widzą tak: 65% jest zadania, że dzięki Polakom firmy mają zapas siły roboczej. Jednak aż 60% obwinia imigrantów znad Wisły za wzrost bezrobocia, wydatków na opiekę społeczną oraz spadek wynagrodzeń pracowników brytyjskich. Z drugiej strony, 28% ma odczucie, iż firmy są z Polaków zadowolone bardzo, a 40%, że raczej tak. Zawistnych, którzy chcą nam popsuć wizerunek mówiąc o dużym niezadowoleniu pracodawców jest tylko 1%.

Na tle innych narodowości - jak wynika z badań - nieźle wpasowujemy się w brytyjskie społeczeństwo. 16% pytanych uważa nawet, że bardzo dobrze, 36% powiedziało, że całkiem - całkiem, a 24%, że tak sobie. Absolutnie nie pasujemy w mniemaniu 7% uczestników badania.

Przeprowadzonego - jak zapewniono - na reprezentatywnej grupie 1029 respondentów, na potrzeby projektu promocji wiedzy o Polsce, a realizowanego przez MSZ. Przy okazji dane te będą przyczynkiem do zawsze gorących dyskusji pod wspólnym tytułem: "Co ci Wyspiarze wygadują o Polakach".

Z Londynu dla polonia.wp.pl
Robert Małolepszy

d1igf86
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1igf86
Więcej tematów