On upamiętni ofiary katastrofy smoleńskiej
Blok białego granitu przełamany na dwie zapadające się w ziemię części, umieszczony na ciemnej nawierzchni pomiędzy dwoma rzędami nagrobków z czarnego granitu - tak wygląda wybrany do realizacji projekt pomnika ku czci ofiar katastrofy smoleńskiej. Stanie on na Wojskowych Powązkach w Warszawie.
16.06.2010 | aktual.: 16.06.2010 17:23
Pomnik autorstwa rzeźbiarza Marka Moderau, upamiętniający 96 ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem, ma stanąć u wylotu Alei Profesorskiej na stołecznych Wojskowych Powązkach. Część głównej białej bryły będzie umieszczona nad mogiłą, w której pochowane są spopielone szczątki 12 ofiar katastrofy. Na ścianach brył, które powstały w wyniku przełamania, umieszczono napis: "Pamięci 96 ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem 10.04.2010" oraz listę ofiar.
Według projektu, poszczególne nagrobki wchodzące w skład memoriału są identyczne, zrobione z czarnego granitu. Na każdej z 28 mogił (szczątki tylu ofiar smoleńskiej katastrofy pochowano we wspólnej kwaterze na wojskowych Powązkach) umieszczona jest tablica z białego granitu.
- Sytuacja, w jakiej przygotowywano koncepcję pomnika, była niezwykła; Urząd Rady Ministrów jak najszybciej chciał podjąć działania związane z upamiętnieniem ofiar katastrofy. Zaangażowało się w nie także miasto. Zaproponowaliśmy, że zlecimy przygotowanie koncepcji czterem warszawskim rzeźbiarzom, z pomnikami cmentarnymi w dorobku. Byli to: Antonina Wysocka-Jończak, Marek Moderau, Dariusz Kowalski i Andrzej Sołyga - powiedział p.o. dyrektor Biura Architektury i Planowania Przestrzennego Urzędu m.st Warszawy Marek Mikos.
Mikos był członkiem gremium oceniającego projekty. Oprócz niego prace opiniowali: prezes Związku Polskich Artystów Plastyków dr Jacek Kucaba, plastyk prof. Jan Kucz, architekt prof. Konrad Kucza-Kuczyński, naczelnik Wydziału Krajowego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Adam Siwek oraz naczelnik Wydziału Estetyki Przestrzeni Publicznej Biura Architektury i Planowania Przestrzennego Urzędu m.st. Warszawy Tomasz Gamdzyk.
Jak zaznaczył Mikos, chociaż oceniający w podstawowych elementach opierali się na procedurze konkursowej, to jednak formalnie nie był to konkurs. - Zdecydowaliśmy się na taką formułę, ponieważ była o wiele krótsza. Wszyscy artyści otrzymali jednak te same informacje i materiały dotyczące naszych oczekiwań. Ze wszystkimi także spotkaliśmy się na cmentarzu, żeby omówić lokalizację, więc ich szanse były równe. Ponadto prace były oceniane jako anonimowe - zapewnił Mikos.
Gremium oceniające wybrało pracę Marka Moderau i - jak informuje Mikos - rekomendacja ta została już także zaakceptowana przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, przez grupę koordynowaną przez ministra Michała Boniego. - Teraz przystępujemy więc do kolejnych działań. W przeciągu tygodnia będzie wiadomo, która z jednostek miejskich będzie kontynuować prace nad projektem, a prac tych jest sporo - zapowiada Mikos.
Wstępnie ratusz ocenia koszt budowy pomnika na 2-2,5 mln zł. - Kwota ta może się jednak zmienić, podstawą będzie projekt budowlany. Jego przygotowanie potrwa zapewne kilka tygodni, potem musimy sprowadzić kamień do budowy. Jak będzie projekt, materiał i fundusze, rozpoczniemy prace. Trudno jednoznacznie powiedzieć, kiedy pomnik zostanie odsłonięty, jest jednak szansa, że może jeszcze w tym roku - podkreślił Mikos.